Tragedia rozegrała się po godz. 20. Młody mężczyzna wyszedł na zewnątrz kamienicy przy ulicy Orzeszkowej i stał w oknie na trzecim piętrze. Na miejsce przyjechały zespoły ratownictwa medycznego i policja.
- My mieliśmy zgłoszenie o godz. 20.24 od pogotowia ratunkowego. Pojechały dwa zastępy, w tym autodrabina, ale w momencie dojazdu mężczyzna znajdował się już na dole i pierwszej pomocy udzielał mu zastęp ratownictwa medycznego - mówi st. kpt. Janusz Leszczewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Malborku.
Mężczyzna uderzył głową o chodnik. Wykluczono udział osób trzecich; nic nie wskazuje, żeby 26-latka ktoś wypchnął. Wiadomo, że stał na parapecie i dzwonił po policję.
Jak wyjaśnił nam Piotr Wojciechowski, zastępca prokuratora rejonowego w Malborku, policja i prokuratura będą teraz sprawdzały, czy było to samobójstwo, czy nieszczęśliwy wypadek. Pod uwagę brana jest taka ewentualność, że 26-latek mógł tylko grozić, że coś sobie zrobi, a poślizgnął się na oblodzonym parapecie.
Prokurator zarządziła sekcję zwłok. Mężczyźnie zostanie pobrana krew do badania, a jej wyniki dadzą odpowiedź, czy przed upadkiem (lub skokiem) był pijany, czy trzeźwy. Już teraz ze wstępnych ustaleń policji wynika, że jednak był pod wpływem alkoholu.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?