Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

19. 02. 08 LECZNICTWO - W powiecie pleszewskim wszystkie apteki w nocy są zamknięte

Redakcja
Apteki w powiecie pleszewskim jako jedne z nielicznych w Wielkopolsce nie pełnią nocnych dyżurów. Po godz. 22.00 pacjenci nie mają możliwości kupienia lekarstw. Muszą jechać do Kalisza, Jarocina lub Ostrowa Wlkp.

Apteki w powiecie pleszewskim jako jedne z nielicznych w Wielkopolsce nie pełnią nocnych dyżurów. Po godz. 22.00 pacjenci nie mają możliwości kupienia lekarstw.
Muszą jechać do Kalisza, Jarocina lub Ostrowa Wlkp. – To przez wygodnictwo aptekarzy – uważają pacjenci.
Powiat pleszewski, liczący ok. 60 tys. mieszkańców nie ma żadnej apteki nocnej. W gminach Chocz i Czermin apteki są nieczynne także w soboty. W całym powiecie w każdą niedzielę można kupić lekarstwa w aptece Medicor, czynnej od 14.00-21.00. Inaczej ma się sprawa w Kaliszu, Jarocinie czy Ostrowie Wlkp., gdzie farmaceuci pełnią nocne dyżury, a dodatkowo dyżurują właściciele aptek, mieszkający w sąsiedztwie – wystarczy zadzwonić do domofonu by kupić leki o każdej porze.
Pleszewski farmaceuta Mariusz Politowicz uważa, że praca w aptekach w godzinach nocnych nie ma sensu. – W aptece zawsze musi być obecny magister, a jeśli zatrudnię techników to i tak będę pełnił z nimi dyżur. W takiej sytuacji w następnym dniu apteka musiałaby być nieczynna, gdyż jak każdy człowiek odczuwam zmęczenie i nie jestem w stanie prawidłowo funkcjonować przez 24 godziny. Zatrudnienie dodatkowego farmaceuty wiąże się z kosztami, na które nie mogę sobie pozwolić. Żaden przepis prawny nie nakłada na aptekę, czy aptekarza wprost i jednoznacznie obowiązku pracy w porze nocnej i w dni wolne od pracy. Apteka nie jest zakładem opieki zdrowotnej i nie udziela świadczeń zdrowotnych. Poza tym istnieje pogotowie ratunkowe i szpitalna izba chorych, gdzie można się zgłosić w nagłych przypadkach, przy zagrożeniu życia i zdrowia – mówi.
Odmienngo zdania są pacjenci, którzy chcą mieć zapewniony 24-godzinny dostęp do lekarstw.
Radek Kowalski z Pleszewa musiał ostatnio jechać po lekarstwa aż do Kalisza. – Po północy chwyciły mnie silne bóle brzucha. Skończyły mi się lekarstwa, ale byłem przekonany, że jedna z pleszewskich aptek będzie pełniła nocny dyżur. Niestety lekarstwa kupilem dopiero w Kaliszu. To nie do pomyślenia, żeby w Pleszewie przy tak znacznej liczbie aptek, żadna nie była czynna po godzinie 22.00 – mówi oburzony.
Rozkład godzin aptek ogólnodostępnych na danym terenie ustala zarząd powiatu po zasięgnięciu opinii burmistrzów, prezydentów miast i wójtów gmin z terenu powiatu oraz opinii właściwej Okręgowej Rady Aptekarskiej. Na razie zarząd powiatu nie zajął się tą sprawą, a pacjenci narzekają. Farmaceuci nie chcą zgodzić się na pracę w nocy, mimo, że przy tak znacznej liczbie aptek dyżury nocne wypadałyby rzadko.
Nie przekonują ich także dopłaty, jakie za tego typu usługi oferuje państwo. – Aptekarze przyzwyczajeni są do wygód i łatwego zarobku, dlatego kręcą nosami na samą myśl o nockach i pracy w niedziele i święta. Ale niestety choroba nie wybiera i przychodzi często nocą, a także w dni wolne od pracy – utyskuje emerytka Jadwiga z os. Mieszka. – Mówi się, że lepiej zapobiegać niż leczyć, ale jeśli nie możemy kupić potrzebnych lekarstw, to nie możemy zapobiec rozwojowi choroby, czyli pozostaje nam tylko leczenie, które często jest o wiele droższe – dodaje.
Romana Klamecka z Wydziału Zdrowia starostwa zapewnia, że wkrótce odbędzie się zebranie poświęcone temu problemowi. – Mam nadzieję, że to,, wkrótce” nie będzie oznaczało znów czekania kolejnych kilku lat – komentuje pani Jadwiga.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto