- Już po raz kolejny na schodach w budynku, w którym mieści się m.in. apteka, ktoś załatwił swoją potrzebę fizjologiczną - opowiada jeden z najemców lokalu użytkowego. - I mam na myśli nie tylko mocz. Klienci przychodzą do nas i zwracają uwagę, że mijają ludzką kupę. Przecież to się w głowie nie mieści. Nie pierwszy raz sprzątaliśmy już ludzkie odchody. Przyszedłem do redakcji z prośbą o nagłośnienie problemu, bo już puszczają mi nerwy.
Przedsiębiorca ma już wyrobioną opinię na ten temat.
- W mieście brakuje miejsc, gdzie można się załatwić i nie mówię o dwóch budkach, które stoją przy ulicy Piastowskiej, bo to żadna wygoda z nich korzystać, ale mówię o szalecie z prawdziwego zdarzenia - wyjaśnia mężczyzna. - Nie oceniam osoby, która załatwiła się na schodach, bo może po prostu była zmuszona z powodu braku toalety w pobliżu. Gdy człowiek jest w desperacji, to przecież nie zrobi w spodnie lub na środku ulicy. Widocznie ta osoba uznała, że nasz budynek jest jakąś ruderą i tam się załatwi. Co innego mogła zrobić? Biec na dworzec, szukać toalet na drugim końcu ulicy, choć nie ma żadnych oznakowań, gdzie one się znajdują? Miasto chce ściągać turystów do centrum, a nie stwarza komfortowych warunków do ich pobytu, a potrzeby fizjologiczne zawsze będą.
W centrum Malborka znajdują się dwie toalety publiczne ustawione przy ulicy Piastowskiej. Na skrzyżowaniu ul. Piastowskiej ze Starym Miastem znajduje się też szalet miejski, który jest właśnie w trakcie remontu. Koszt inwestycji ma wynieść 34 tysięcy złotych. W planach jest m.in. wymiana pokrycia dachu, wymiana orynnowania, remont wnętrza, wymiana muszli, umywalek, pisuarów.
- Miasto nie ponosi żadnych kosztów związanych z utrzymaniem tej toalety - mówi Barbara Kozicka, gospodarz miasta. - Osoba, z którą podpiszemy nową umowę, za symboliczną opłatę poprowadzi toaletę i sama będzie płacić za wodę, ścieki, energię elektryczną, sama będzie musiała zapewnić środki czystości, papier toaletowy i tym podobne. Tak było do tej pory i tak planujemy kontynuować po remoncie.
Prywatna płatna toaleta funkcjonuje też w Centrum Handlowym Jagiełło. Drugi koniec ul. Kościuszki nie jest w ten sposób zabezpieczony. Urząd Miasta zamierza jednak wybudować szalet na terenie dawnego Kwadroteksu (zaplecze ul. Kościuszki), który został zakupiony w drodze licytacji komorniczej za ok. 1,4 mln złotych. Ciągle trwa procedura sądowa, która ma ustalić, czy prawo własności do tego terenu ma samorząd, czy dawny właściciel. Ma tam powstać duży parking i szalet.
- Potwierdzam, że jest tam planowany również szalet miejski, który zabezpieczy tę część centrum - mówi Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. - Na dzisiaj trzeba korzystać z toalet, które są. Zazwyczaj, również na Zachodzie, toalet publicznych nie ma zbyt wiele, a przyjętym tam zwyczajem jest korzystanie z toalet w lokalach gastronomicznych, których na przykład przy ulicy Kościuszki jest coraz więcej. Rozumiem jednak, że póki co w Polsce dopiero przyzwyczajamy się do takich rozwiązań.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?