Malborscy strażacy zostali wezwani na pomoc w niedzielę ok. godz. 21.30.
- Zanim dojechali, już wcześniej karetka pogotowia zabrała dziewczynkę do szpitala - mówi Janusz Leszczewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Malborku. - Strażacy sprawdzili stężenie tlenku węgla, przewietrzyli pomieszczenia. Wtedy źle poczuł się też tata dziewczynki i została wezwana karetka pogotowia.
Po wstępnym badaniu w Izbie Przyjęć malborskiego szpitala mężczyzna został zwolniony do domu, bo nie stwierdzono u niego żadnych niepokojących objawów. Jego córka została zatrzymana na obserwacji z podejrzeniem podtrucia tlenkiem węgla. Jak mówią lekarze, 9-latka jest w stanie ogólnym bardzo dobrym. Wkrótce ma być wypisana do domu.
Tlenek węgla, czyli czad ulatniał się z piecyka gazowego. Na miejscu pracowało pogotowie gazowe, którego pracownicy zakręcili dopływ gazu.
Robi się coraz zimniej, coraz więcej osób będzie korzystało z urządzeń grzewczych, dlatego strażacy uczulają, by sprawdzać stan pieców, piecyków gazowych, instalacji grzewczych, przewodów kominowych.
- O tlenku węgla już tyle się mówiło. Z nim naprawdę nie ma żartów, nazywany jest "cichym zabójcą" - mówi Janusz Leszczewski. - Najbezpieczniej zaopatrzyć się w czujki gazowe. To nieduży wydatek. W urządzeniu włącza się sygnał i wiadomo, że dzieje się coś niedobrego.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?