Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przewoźnicy zapłacą za postój na przystanku

(JS, AT)
Fot. Jacek Skrobisz
Przewoźnicy działający na terenie Malborka będą niedługo płacili za każdorazowy postój na przystankach autobusowych.

Malborski samorząd szybko skorzystał z możliwości, jakie dała znowelizowana ustawa o publicznym transporcie zbiorowym. Za każdy postój autobusu gmina może pobierać opłatę w wysokości 5 gr. Rada Miasta Malborka już podjęła stosowną uchwałę. Teraz zajmują się nią prawnicy wojewody pomorskiego. Nowe prawo lokalne wejdzie w życie po publikacji uchwały rady w Dzienniku Urzędowym i uprawomocnieniu się jej.
- Za postój będą płacili wszyscy, również Miejski Zakład Komunikacji. Analizę przychodów wykonujemy - mówi Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka, i dodaje, że szacowany przychód miasta może wynieść kilkadziesiąt tysięcy złotych w skali roku.

Władze miasta wiedzą już, na co te pieniądze zostaną wydane.
- W naszych zamierzeniach ma to przede wszystkim służyć odbudowie bazy przystankowej, utrzymaniu wiat i przystanków - wyjaśnia Rychłowski.

Prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji sp. z o.o. w Malborku, którego autobusy najczęściej zatrzymują się na przystankach w mieście, nie obawia się wzrostu kosztów funkcjonowania swojej spółki.
- My już do tej pory płaciliśmy za korzystanie z przystanków - mówi Zbigniew Orzech, prezes MZK. - Tyle tylko, że była to opłata za utrzymywanie przystanków w czystości. Według nowej ustawy właściciel infrastruktury - gmina - będzie miał obowiązek utrzymania jej w czystości, a w zamian może pobierać opłaty za korzystanie z niej przez przewoźników.

Wprowadzenie opłat za postój na przystankach może się jednak odbić na pasażerach. MZK nie planuje podnosić cen biletów z tego tytułu, ale mogą to zrobić - ale nie muszą - inni przewoźnicy.
- Jeszcze nie wyliczaliśmy opłat związanych z nowymi przepisami. Jeśli będą one bardzo duże, to będziemy musieli przerzucić koszty na pasażera. Postaramy się jednak tego nie robić - mówi Tomasz Latocha, właściciel firmy przewozowej PUH Latocha.

Z obawy o wzrost cen biletów na wprowadzenie opłat za postój na przystankach nie zdecydowała się żadna gmina z powiatu kartuskiego.
- Już teraz redukujemy koszty, aby nie podnosić cen biletów. Radni informowali nas, że nie mają zamiaru wprowadzać opłat za zatrzymywanie się naszych autobusów, oby dotrzymali słowa - mówi Paweł Misiak, specjalista ds. organizacji przewozów w firmie P.A. Gryf.
Także w powiecie słupskim żaden samorząd się nie zdecydował na taki krok. Zamiary miała gmina Dębnica Kaszubska, ale pomysł upadł.

Malbork nie jest jednak jedynym pomorskim samorządem, który chce pobierać opłaty za postoje autobusów. Kwestią wyegzekwowania opłat od przewoźników prywatnych i ich wysokością, ma się zająć Rada Miejska w Lęborku. Przewoźnicy prywatni nie są zachwyceni perspektywą sięgania do ich kieszeni, ale zdają sobie sprawę, że uregulowanie tych kwestii jest nieuchronne.
- Nie ma co panikować, porozmawiamy na ten temat z miastem, ustalimy i wtedy będzie można komentować wysokość opłat - mówi Bogusław Andrzejczak, właściciel jednej z prywatnych firm przewozowych.

56 - tyle przystanków autobusowych znajduje się w Malborku. Na tę liczbę składają się wiaty oraz zwykłe słupki z rozkładem jazdy

60 tys. - na tyle złotych szacuje się przychód miasta Malborka z tytułu wprowadzenia opłat za postój na przystanku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto