Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afera w 22 bazie lotniczej w Malborku. "Część podejrzanych chce poddać się karze"

Radosław Konczyński
Przedłuża się prokuratorskie śledztwo po wybuchu afery w bazie lotniczej w Malborku. W postępowaniu prowadzonym przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Poznaniu część podejrzanych przyznało się do winy i złożyło wnioski o samowolne poddanie się karze.

Od spektakularnej akcji prokuratorów wojskowych, policji i ŻW w 22 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku minął rok. Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu, według której działała tu zorganizowana grupa przestępcza, początkowo optymistycznie planowała zakończenie śledztwa w pierwszej połowie br. Postępowanie jednak się przedłuża.

Ośmiu osobom, w tym czterem już byłym wojskowym, zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej, nadużycie stanowiska i wyłudzanie pieniędzy na szkodę wojska. Do przestępstw miało dochodzić m.in. przy organizowaniu przetargów na ochronę lotniska i innych obiektów bazy lotniczej. Śledczy twierdzą, że zapisy w zamówieniach publicznych do roku 2012 były tak konstruowane, by wygrywała konkretna firma, na dodatek - zdaniem organów ścigania - niespełniająca wymogów. Według prokuratorów i policjantów, w zamian za przymykanie oka na te braki przedstawiciele firmy ochroniarskiej mieli przekazywać korzyści majątkowe, a także zatrudniać w niej członków rodzin wojskowych.

CZYTAJ TEŻ: Afera w 22 BLT. Zarzuty dla podejrzanych

Czas mija, a prokuratorzy siedzą w stosach dokumentów.

Nadal trwa żmudna praca polegająca na analizowaniu i katalogowaniu dowodów. Są to dziesiątki tysięcy stron dokumentów. Trzeba wykonać oględziny, opisać dowody, to wszystko trwa - mówi ppłk Sławomir Schewe, rzecznik prasowy Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. - Nowością jest to, że część podejrzanych złożyło wnioski o dobrowolne poddanie się karze w głównym wątku dotyczącym ustawiania przetargów.

Właściwie nie ma w tym nic zaskakującego. Dobrowolne poddanie się karze jest poniekąd naturalną konsekwencją tego, co działo się przed rokiem, gdy sądy wojskowe w Poznaniu oddaliły prokuratorskie wnioski o tymczasowe aresztowanie 5 osób. Sądy uzasadniały wówczas swoją decyzję tym, że podejrzani przyznali się do winy i deklarowali współpracę podczas śledztwa. Zastosowano wówczas inne środki zapobiegawcze, m.in. poręczenie majątkowe w wysokości 80 tys. zł czy zawieszenie w czynnościach służbowych.

Na tę chwilę mogę powiedzieć, że nic nie wskazuje na to, żeby miały pojawić się kolejne zarzuty dla podejrzanych objętych sprawą ani też aby jakieś nowe osoby miały usłyszeć zarzuty. Wszystko wskazuje na to, że do końca roku śledztwo zostanie zamknięte - mówi ppłk Schewe. - Potem, przy scenariuszu, że wszyscy podejrzani poddają się dobrowolnie karze, wszystko powinno potoczyć się szybko.

Bo jeśli sąd wojskowy nie widziałby przeszkód, wyroki mogłyby zapaść w trybie przyśpieszonym, nawet na jednej rozprawie.

Póki co, można było obserwować inne niż prawne skutki afery w wojsku. Zatrzymania przed rokiem objęły pracowników firmy City Security North z Gdańska, która od kilku lat ochraniała lotnisko i pozostałe obiekty bazy. To spółka-córka City Security S.A. w Warszawie, której kierownictwo po ujawnieniu sprawy sugerowało wstrzemięźliwość w ocenach do czasu prawomocnych rozstrzygnięć. Faktem jest jednak, że jesienią ub.r. zmienił się szef CS North, a do kolejnego przetargu na ochronę wojska nie przystąpiła już sama gdańska firma, lecz konsorcjum City Security S.A. - City Security North. Wygrało przetarg.

Żołnierze, na których padł cień podejrzeń, już nie noszą munduru.

- Wszyscy, wobec których były jakiekolwiek zarzuty, już są dawno w cywilu. Pracownicy cywilni wojska, których to dotyczyło, też już nie pracują w jednostce - mówi mjr Dariusz Mazurkiewicz, rzecznik prasowy 22 BLT.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto