Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwie siatkarki Orła Malbork zagrały w mistrzostwach Europy kadetek

Jacek Skrobisz
Niedzielnym (5 kwietnia)przegranym 0:3 meczem z Czeszkami reprezentacja Polski kadetek w siatkówce zakończyła rywalizację w mistrzostwach Europy. Do kadry Polski zostały powołane Agata Michalewicz i Dagmara Dąbrowska.

Rywalizacja najlepszych zespołów narodowych Starego Kontynentu w kategorii kadetek toczyła się od 28 marca w Bułgarii, a w dwunastoosobowej kadrze Polski znalazły się Agata Michalewicz i Dagmara Dąbrowska, wychowanki Orła Malbork.

Polska drużyna pojechała na mistrzostwa Europy z myślą o medalu, a w ostateczności chciała zdobyć miejsce w pierwszej szóstce, które promuje do gry w mistrzostwach świata w Peru. Niestety, Polska zajęła 8 miejsce.

Pierwsze dwa mecze reprezentacji Polski nie zakończyły się po myśli trenera i kibiców. Najpierw biało-czerwone przegrały 2:3 z faworyzowaną Turcją, potem uległy silnej Belgii 1:3. W trzecim meczu pokonały 3:1 Bułgarię. W środę (1 kwietnia) wygrały z Holandią 3:1, a w czwartek 3:0 z Czechami. Te wyniki dały Polsce trzecie miejsce w grupie i prawo gry o lokaty 5-8. Niestety, w sobotę marzenia o miejscu w pierwszej szóstce MŚ rozwiały Niemki, które pokonały podopieczne selekcjonera Andrzeja Pecia 3:0. W ostatnim pojedynku Polki uległy Czeszkom 0:3.

Niezależnie od wyników uzyskanych przez całą reprezentację, dla Agaty Michalewicz i Dagmary Dąbrowskiej udział w mistrzostwach Europy jest kolejną przygodą z orzełkiem na piersi.

- Agata Michalewicz jest już kompletną zawodniczką, wiele potrafi i myślę, że niedługo upomną się o nią czołowe polskie kluby - mówi Szymon Żołędziewski, trener Orła Malbork. - Dagmara potrzebuje jeszcze trochę czasu, by stać się podstawową zawodniczką kadry. Obie grają i punktują w Bułgarii, co jest bardzo dobrą wiadomością.

Obie siatkarki od roku kontynuują edukację w szkole sportowej w Szczyrku. W szerokiej kadrze Polski przed wyjazdem na mistrzostwa w Płowdiw znalazły się również Monika Fedusio i Aleksandra Żurawska. Ostatecznie trener Andrzej Peć nie zabrał ich do Bułgarii.

- Monikę wyeliminowała kontuzja, z kolei Aleksandrę wykluczyła ograniczona liczba miejsc w reprezentacji. Selekcjoner mógł zabrać tylko jedną libero. Gdyby na mistrzostwa mogła pojechać czternastoosobowa drużyna, to sądzę, że Ola byłaby w składzie - mówi Szymon Żołędziewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto