Festiwal disco polo 2016. Finał sprawy

Takiej afery jeszcze w Lipnie nie było! Niespełna rok temu wielu z tych, którzy lubią disco polo, szykowało się na dwudniową imprezę. Na miejskim stadionie mieli wystąpić m.in. Andre, Modern Talking Reloaded, Czado-man, Power Play, Piękni i Młodzi, Mig, D-bomb, Soleo, Mejk, Bobi, Defis, Playboys.

W pierwszym dniu festiwalu na stadionie stawiło się około tysiąca widzów. Po kilku pierwszych występach - zaśpiewał m.in. zespół „Mejk” - nastała niespotykana na tego typu plenerowych imprezach cisza.

Wokalistka „Pięknych i Młodych” ze sceny w ostrych słowach powiedziała, że jej zdaniem z tą imprezą dzieje się coś dziwnego. Tymczasem, jak się okazało, organizator zniknął ze stadionu. Widzowie zostali z niczym. Część wykonawców także. Dopiero kilka dni po przerwanej imprezie Tomasz S., organizator festiwalu, właściciel firmy z Płocka, sam zgłosił się na policję w Lipnie i udzielił obszernych wyjaśnień.

Festiwal disco polo w Lipnie 2016 przerwany!

- Przesłuchano osoby poszkodowane - mówi Alicja Cichosz, kierująca Prokuraturą Rejonową w Lipnie. - Byli wśród nich między innymi przedstawiciele ratusza, który wynajął stadion, przedstawiciele firm kateringowych, wykonawcy: Fun Factory i Modern Talking Reloaded oraz osoby, które kupiły bilet na imprezę a ta, jak stwierdzili, została przerwana. Tym samym nie spełniła ich oczekiwań.

- Nie było znamion czynu zabronionego - tak Alicja Cichosz tłumaczy decyzję o umorzeniu. Co to oznacza? Że Tomasz S. nie chciał popełnić przestępstwa.

Organizator przyznał, że w organizację imprezy disco polo zainwestował własne 70 tysięcy zł, które miały się zwrócić. Ale zbyt mało osób kupiło bilety! Gdy okazało się, że może być problem z płatnościami, wokalistka „Pięknych i Młodych” przerwała imprezę. A co robił wtedy Tomasz S.? - Jak zeznał, pojechał szukać pieniędzy - mówi Alicja Cichosz. Żadna z osób poszkodowanych, jak informuje prokurator, nie złożyła zażalenia od umorzenia sprawy.