Interwencja Reksa i policji miała miejsce 6 kwietnia, jak podaje stowarzyszenie, w okolicach Malborka. Liczba psów, które tam przebywały, jest szokująca.
Właściciel nie posiadał żadnych dokumentów rejestrujących hodowlę ani aktualnych książeczek zdrowia dla psów. Niektóre czworonogi są w złym stanie.
- Część z nich ma rany po pogryzieniach, skołtunioną sierść i inne niepokojące zmiany. Psy, w tym też szczeniaczki, karmione są zmielonymi przez maszynkę do mięsa korpusami kurczaków z domieszką makaronu. Właściciel ma zakaz sprzedaży psów. Chce współpracować i zgodził się na oddanie psów do adopcji - informują wolontariusze Reksa.
Jednak na razie wszystkie psy pozostały na terenie posesji ze względu na brak miejsca, gdzie można by je umieścić. Wolontariusze bardzo liczą na odzew osób, które mogą pomóc i adoptować zwierzęta. Dla każdego psa szukają nowego domu.
W tej chwili bardzo ważne jest też dostarczenie karmy (pomoc mile widziana natychmiast) i wsparcie medyczne. Reks szuka lekarza weterynarii, który za darmo zbadałby czworonogi.
Psy, które potrzebują nowych opiekunów, to: 6 buldogów francuskich, 9 pudli, 10 mieszańców, 2 pekińczyki.
W sprawie pomocy przy adopcjach, zakupie karmy i wsparcia weterynaryjnego można się kontaktować ze stowarzyszeniem Reks pod numerami 666 386 567 i 607 884 765 lub mailowo: [email protected].
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
