Po telefonie natychmiast do Polomarketu przybyli policjanci z zespołu pirotechnicznego z Pajęczna i Działoszyna. Ewakuowano klientów i obsługę i zabezpieczono teren przed sklepem. W przeszukaniu obiektu pomógł pies służbowy do wykrywania materiałów wybuchowych.
W tym samym czasie policjanci pionu kryminalnego poszukiwali już osoby, która poinformowała o bombie. Ustalono, że na komendę zadzwoniono z budki przy ulicy Kościuszki w Pajęcznie. Wkrótce 21-latek został zatrzymany.
- Mężczyzna przyznał się do czynu - informuje aspirant Krzysztof Pach, rzecznik pajęczańskiej policji. - Tłumaczył, że telefon wykonał z nudów, chcąc przysporzyć policji więcej pracy.
Za głupi żart 21-latkowi grozi do ośmiu lat więzienia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?