Groźnie wyglądająca sytuacja na ulicy Konopnickiej w Malborku wydarzyła się w poniedziałek (21 kwietnia) przed godz. 7.30. Gdy służby ratownicze i policja dotarły na miejsce, zastały na prawym pasie (w kierunku osiedla Południe) samochód volkswagen touran po dachowaniu. Do zdarzenia doszło na wysokości baru Młyn.
Autem jechała jedna osoba – mężczyzna, który sam wydostał się na zewnątrz, a potem odmówił przyjęcia pomocy. Jak się okazało, prowadził w stanie "wskazującym na spożycie".
- Kierujący samochodem osobowym na łuki drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Badanie alkotestem wykazało 0,90 mg alkoholu w wydychanym powietrzu [1,8 promila alkoholu w organizmie, dop. red.] - informuje sierż. sztab. Katarzyna Marczyk, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Malborku.
Przeczytaj też: 14-latka przejechała babcię samochodem
Działania służb na miejscu zdarzenia na ul. Konopnickiej trwały ponad godzinę, do ok. 8.30. Akurat w tym czasie wpłynęło zgłoszenie z okolicy Lichnów. Do groźnego wypadku doszło na drodze powiatowej Lichnowy - Nowy Staw.
Na wysokości Lichnów ZR kierowca stracił panowanie nad samochodem, pojazd wpadł do przydrożnego rowu, następnie zatrzymał się na ścieżce rowerowej. Zespół ratownictwa medycznego wezwał na miejsce śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Nasi ratownicy pomogli ekipie ZRM w transporcie poszkodowanego do helikoptera – mówi dyżurny Komendy Powiatowej PSP w Malborku.
Medicopter z Gdańska usiadł ok. godz. 9.10 na terenie zabezpieczonym przez strażaków. Na miejscu wypadku działania prowadziły trzy zastępy strażackie – dwa z JRG Malbork oraz OSP Lichnowy. Policja szczegółowo będzie wyjaśniała przyczynę i okoliczności zdarzenia. Na tę chwilę wiadomo, że kierowca tego samochodu był trzeźwy.
- Według wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia, kierujący samochodem audi 23-letni mieszkaniec powiatu malborskiego na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wjechał do rowu. Mężczyzna został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Gdańsku - wyjaśnia Katarzyna Marczyk.
23-latek miał m.in. obrażenia kręgosłupa i głowy.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?