O pierwszej połowie tego meczu w wykonaniu Pomezanii można powiedzieć tyle, że się odbyła. Gdyby nie Dominik Skopiak, czujnie grający na przedpolu swojej bramki, tczewianie mogli przed przerwą strzelić nawet... kilka goli. Bramkarz Pomezanii zażegnywał niebezpieczeństwo dalekimi wybiegami. Goście zdecydowanie przeważali.
Po przerwie malborczycy zagrali już lepiej, mecz się wyrównał, a z czasem miejscowi nawet osiągnęli nieznaczną przewagę. Akurat wtedy, gdy Pomezania zaczęła grać dobrze i stwarzać zagrożenie podbramkowe, to Gryf przeprowadził akcję, która zdecydowała o losach spotkania.
W 82 minucie Patryk Tutkowski wykiwał obrońców Pomezanii na 16. metrze i strzelił płasko obok bezradnego Skopiaka. Kilka minut wcześniej gospodarze mieli bardzo dobrą okazję. Po podaniu Piotra Wilka Karol Szostek z lewej strony wbiegł w pole karne i z ostrego kąta strzelił w bramkarza Gryfa. Dobijał Wilk już z drugiej strony bramki, ale Damian Janiszewski znów był górą.
Był to ostatni mecz Pomezanii w tej rundzie przed swoją publicznością. Za tydzień, w 17 kolejce, malborczycy grają w Przodkowie.
Grali w składach
Pomezania: Skopiak - Trussner, Cicherski (66 Statkiewicz), Piechota, Czarnecki - Gdela (66 Przybysz), Rychlik, Daukszys, Wilk, Dryjas - Szostek.
Gryf: Janiszewski - Holz, Hadrysiak, Saczuk, Dmitrzyk - Tutkowski, Riebandt, Kołodziej, Borys (77 Lisewski) - Kuzimski, Zawoliński (90+2 Włodowski).
Żółtka kartka: Hadrysiak.
Sędziowie: Piotr Kurlenda (główny), Daniel Jaglarz, Łukasz Kowalik.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?