Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. 70 rocznica wybuchu powstania. Spektakl w Sklepach Cynamonowych

Damian Szlufik, Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
Atmosferę powstańczej Warszawy starali się odtworzyć uczestnicy spektaklu w Sklepach Cynamonowych na ulicy Kościuszki. Przedstawienie przyciągnęło sporo widzów.

OBEJRZYJ TEŻ: "Warszawskie dzieci..." w Malborku [ZDJĘCIA, cz. 2]

Jazz Club Spiżarnia od kilku lat przyzwyczaił do historycznych wydarzeń przygotowywanych we współpracy ze Stowarzyszeniem Rekonstrukcji Historycznej Marienburg. Tym razem wśród organizatorów spektaklu "Warszawskie dzieci...", w 70 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, były również Malborski Klaster Turystyczny, Malborskie Centrum Kultury i Edukacji i Sklepy Cynamonowe.

ZOBACZ TEŻ: 70 lat od godziny "W" pod Pomnikiem AK [ZDJĘCIA]

- Najważniejsze jest to, co chcieliśmy przekazać, a każdy na pewno interpretuje to indywidualne. My staramy się dać z siebie wszystko i odtworzyć to tak, jak realnie to wtedy wyglądało. Wiadomo, nie ma prawdziwej broni strzelającej, nie leje się krew, nie ma wybuchów. Większość widowni, że tak powiem, musi to sobie sama wyobrazić. Zawsze każdy rekonstruktor stara się odtworzyć to jak najwiarygodniej i każdy z obecnych tu rekonstruktorów jest pasjonatem i na pewno patriotą. Jednak żywa historia dociera bardziej do ludzi niż niejedna książka czy artykuł - mówi Jarosław Jerzyna, jeden z sztumskich członków SRH Marienburg.

On z grupą znajomych wystąpił w roli Niemców. Po stronie powstańców można było zobaczyć m.in. Krzysztofa Żelazko.

- Przygotowania kosztowały nas dużo pracy, nawet można powiedzieć, że trwały kilka miesięcy, ale jestem zadowolony, bo widzowie wyglądali na zadowolonych. Cieszymy się, że mogliśmy pokazać kawałek bardzo ważnej historii, aczkolwiek bolesnej dla naszego kraju - mówi Krzysztof Żelazko.

Najlepszą nagrodą dla wszystkich uczestników spektaklu były gromkie brawa i słowa uznania.

- Nie zdążyłem na sam początek inscenizacji, ale to, co zobaczyłem, było fantastyczne. Cieszę się, że tyle młodzieży jeszcze chętnie bierze udział w takich wydarzeniach. Są wakacje i trzeba poświęcić trochę czasu na przygotowania. Na pewno było warto tu przyjść i to w 70 rocznicę Powstania Warszawskiego, żeby upamiętnić tych bohaterów, którzy w Warszawie wtedy zginęli - powiedział nam jeden z widzów, mieszkaniec Malborka.

Katarzyna Orszykowska, nauczycielka historii i instruktorka harcerstwa z Malborka, na spektakl przyszła ubrana w koszulkę upamiętniającą powstanie. Chwali pomysł i wykonanie, bo takie przedsięwzięcia przyczyniają się do rozpowszechniania wiedzy o Powstaniu Warszawskim. W programie szkolnym stanowczo za mało miejsca poświęca się temu tematowi.

- Zawsze mi się podoba i tym razem też się podobało - mówi pani Katarzyna o spektaklu. - Warto podkreślić, że rekonstruktorzy dbają o szczegóły z epoki, choćby koszule, buty. W ubiegłym roku też było pięknie.

Część scenografii ze spektaklu ma pozostać w Sklepach Cynamonowych na cały weekend.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto