Strop w dolnej części budynku byłej słodowni zawalił się w piątek po południu (21 czerwca). Od około godz. 15 na miejscu pracowali strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Malborku, dwa zastępy OSP w Nowym Stawie oraz policjanci.
- Trwa przeszukiwanie gruzowiska, by upewnić się, czy nikt nie został przywalony – wyjaśniał ok. godz. 16 st. kpt. Janusz Leszczewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Malborku.
Była słodownia to prywatna nieruchomość należąca najprawdopodobniej do firmy z Gdańska. Obiekt od wielu lat stoi nieużywany i z każdym rokiem popada w coraz większą ruinę. W ostatnich miesiącach był systematycznie rozkradany.
- Generalnie budynek jest w bardzo złym stanie technicznym. Część stropu na samym dole obsunęła się w wyniku nieuprawnionych prac rozbiórkowych. Obiekt na pewno nadaje się do rozbiórki, bo wyraźnie widoczne są oznaki złego stanu – mówi Janusz Leszczewski.
Ale decyzję w tym zakresie ostateczne podejmie powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Pracownicy inspektoratu zjawili się na miejscu zdarzenia ok. godz. 16.
**Przeczytaj też:
Nowy Staw. Pożar w byłej słodowni**
Kilka miesięcy temu burmistrz Nowego Stawu Jerzy Szałach zwrócił się do PINB w Malborku z pismem, by zajął się nieruchomością. Gmina – poza monitami – niewiele mogła zdziałać, ponieważ obiekt jest własnością prywatną. Osoby szukające wrażeń lub łupu mogą obecnie bez większego problemu dostać się do budynku byłej słodowni.
Zdjęcia w galerii powyżej są archiwalne.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?