Malborczycy jechali do Gorzowa Wlkp., mając w pamięci porażkę na swoim boisku 24:29 z ostatnim i już zdegradowanym MKS Grudziądz. Wysoko jednak postawili poprzeczkę wiceliderowi tabeli. Przez kilkanaście minut pierwszej połowy podopieczni trenera Igora Stankiewicza nawet prowadzili. W końcówce jednak od stanu 10:12 trafiali już tylko gospodarze i wygrywali 14:12 do przerwy.
W drugiej połowie goście doprowadzili do remisu 20:20 w 44 minucie po rzucie Iwana Telepniewa i chwilę potem wyszli na prowadzenie po trafieniu Michała Skwierawskiego. Rezultat oscylował wokół remisu ze wskazaniem na miejscowych, którzy jeszcze w 59 minucie mieli dwie brami przewagi (31:29). Wtedy jednak dzięki celnym rzutom Skwierawskiego i Karola Cichockiego znów był remis. Ostatecznie w regulaminowym czasie spotkanie zakończyło się wynikiem 32:32.
Po raz piąty więc w tym sezonie przyszło malborczykom wziąć udział w serii rzutów karnych. Przegrali ją 3:4. Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie w Malborku też był remis i także w karnych wygrali gorzowianie. W całym sezonie Pomezania przegrała cztery na pięć serii rzutów karnych.
W Gorzowie Wlkp. trener Stankiewicz miał do dyspozycji tylko 11 zawodników. W porównaniu z wcześniejszym spotkaniem zabrakło Marka Boneczki, Łukasza Cieślaka i Damiana Przytuły. Na dodatek w ostatnich dziesięciu minutach Pomezania musiała sobie radzić bez Iwana Telepniewa i Damiana Spychalskiego, którzy otrzymali czerwone kartki z gradacji kar dwuminutowych.
- Po kompromitacji, której byliśmy uczestnikami w zeszłym tygodniu, dzisiaj wyszedł na boisko zespół, który chciał udowodnić, że jednak zasługuje na to, żeby być wśród pierwszoligowców w tej górnej połówce tabeli. Zagrali wszyscy zawodnicy, którzy byli w Gorzowie, zagrali z zębem, zaangażowaniem, mniejszymi czy większymi błędami, ale chcieli. Mając szansę wygrać ten mecz bez żadnych rzutów karnych, skończyło się na tym, że w końcu to my goniliśmy wynik. Niemniej, udało się doprowadzić do remisu w ostatnich fragmentach meczu i znowu rzuty karne decydowały o końcowym wyniku - relacjonuje trener Igor Stankiewicz dla klubowej strony internetowej http://www.spr-pomezania.malbork7.pl.
Polski Cukier Pomezania: Kądziela, Kochański - Kopyciński 11, Skwierawski 5, Cielątkowski 3, Załuski 3, Dukszto 3, Telepniew 3, Cichocki 3, Spychalski 1 oraz Dawidowski. Rzuty karne: 3/3. Kary: 14 minut.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?