Nowostawianie w Kolbudach objęli prowadzenie w 30 minucie po bramce Tomasza Grabowskiego z karnego, podyktowanego za zagranie ręką. Na pięć minut przed końcem meczu nadzieje gospodarzom na dobry wynik odebrał Kamil Piotrowski, który "wjechał" w pole karne i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi.
- Było nerwowo, bo długo utrzymywała się tylko jednobramkowa przewaga. Ale zagraliśmy dobry mecz, zupełnie inaczej niż kilka dni wcześniej w Garczegorzu. Tym razem miło było popatrzeć, stworzyliśmy dużo sytuacji, zagraliśmy poukładany futbol - mówi Grzegorz Obiała, trener Gromu.
Grom: Jóźwiak - Pianka, Błażek, Lepczak, Mularczyk (75 Gwóźdź) - Świątek (60 Danielak), Piotrowski, Daukszys, Zieliński, Wesołowski - Grabowski (89 Rybicki).
W V lidze malborska Pomezania w pierwszej połowie męczyła się ze Sławkiem Borzechowo. Przeważała, ale nie potrafiła otworzyć wyniku. Raz gości uchroniła poprzeczka po strzale Tomasza Jelenia z rzutu wolnego. Druga połowa wyglądała już zupełnie inaczej. Rywale "pękli" po pierwszym straconym golu, a gospodarzom zaczęło grać się łatwiej. Dwie bramki dla malborczyków zdobył Maciej Bełz (66, 79), a po jednej Sławomir Ziemak (71), Patryk Korynt (77) i Radosław Migawski (89).
Pomezania: Pelcer - Wilk, Jeleń, Kielar, Dyl (78 A. Galeniewski) - Bełz, Ziemak, Dryjas (75 Gdela), Włodarczyk (60 Korynt) - Drewek (35 Kobyliński), Migawski.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?