- Trudno dopatrywać się logiki w tej decyzji ministerstwa. Wygląda na to, że 650-letnia świątynia w oczach ministerstwa straciła na wartości i nie zasługuje na ratunek - mówi Tomasz Korzeniowski, prezes gdańskiego Towarzystwa Opieki nad Zabytkami.
W 2009 r. najstarszy w Polsce kościół o konstrukcji szkieletowej został uratowany przed zawaleniem przez TOnZ dzięki dotacji MKiDN w wysokości 800 tys. złotych. Od tego czasu jednak towarzystwo więcej pieniędzy z ministerstwa nie dostało. Najbliżej dofinansowania było w ubiegłym roku, ale ostatecznie MKiDN nie wypłaciło obiecanych 500 tys. zł, tłumacząc to brakami w dokumentacji TOnZ.
Interweniował w tej sprawie poseł Jerzy Borowczak, który wystosował interpelację do ministra kultury. Otrzymał odpowiedź, która go nie zadowoliła, i wystosował kolejną, w której domaga się, by minister Bogdan Zdrojewski zwrócił się do NIK o przeprowadzenie kontroli doraźnej w tej sprawie. Poseł wnioskował też, by sprawdzić, czy podlegli ministrowi urzędnicy, nie wypłacając dotacji TOnZ, nie złamali prawa.
Prace w Gnojewie nie mogą być wykonywane także dlatego, że niespodziewanie konserwator zabytków cofnął na nie pozwolenia.
**
O tym, czy TOnZ widzi szansę pozyskania pieniędzy na remont kościoła z budżetu konserwatora zabytków i Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku, przeczytasz w piątkowym (22 marca), papierowym wydaniu "Dziennika Malborskiego".**
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?