Wypadek wydarzył się o godz. 6.23 w Tralewie (gm. Nowy Staw). Policjanci i ratownicy medyczni zastali na miejscu citroena w rowie. Kierowca, 50-letni mieszkaniec Kwidzyna, jechał sam. Jak ustaliła policja, do wypadku nie przyczyniły się inne samochody. Kwidzynianin miał więc wolną drogę i, na dobrą sprawę, nie wiadomo, dlaczego nagle jego auto wypadło z jezdni i dachowało.
Trudno powiedzieć, czy mężczyzna jechał za szybko, czy też z innych powodów (np. zaśnięcia za kierownicą) stracił panowanie nad pojazdem. Policja wstępnie przyjęła jako ogólną przyczynę, że 50-latek nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze.
- Mężczyzna tłumaczył, iż sam nie wie, co się stało - mówi asp. Przemysław Ulatowski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KPP Malbork.
Kierowca uskarżał się na bóle kręgosłupa. Trafił na izbę przyjęć malborskiego szpitala.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?