Do zdarzenia doszło w środę ok. godz. 23 w okolicy skrzyżowania ulicy Konopnickiej z ul. Wybickiego.
- Policjanci ustalili, że kierowca audi A4 nie dostosował prędkości do warunków panujących na jezdni, w wyniku czego wpadł do Kanału Juranda, następnie porzucił samochód - wyjaśnia mł. asp. Katarzyna Marczyk, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Malborku. - Pojazd został zabezpieczony administracyjnie. Policjanci ustalili właściciela samochodu i wysłali informację w tej sprawie do ościennej jednostki policji.
To, że ustalono właściciela, wcale nie musi oznaczać, że to on prowadził. Kto siedział za kierownicą audi i dlaczego uciekł z miejsca zdarzenia - jeszcze nie wiadomo.
- Trwają czynności zmierzające do ustalenia sprawcy - dodaje rzeczniczka malborskiej policji.
Na miejscu zdarzenia musieli też interweniować strażacy.
- My zostaliśmy powiadomieni przez policję w końcowej fazie prowadzonych tam działań, gdy przyjechała już laweta. Strażacy musieli wejść do Kanału Juranda i wyłączyć akumulator w samochodzie - mówi mł. bryg. Janusz Leszczewski z Komendy Powiatowej PSP w Malborku.
Jak wyjaśnia PSP, samochód osobowy miał sztumskie tablice rejestracyjne. Straty oszacowano na 5 tys. zł.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?