Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Alarmy bombowe w sądzie, prokuraturze i skarbówce

Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
W różnych miejscach Pomorza, również w Malborku, ogłoszono w poniedziałkowy poranek (27 października) alarmy bombowe w budynkach użyteczności publicznej.

Poprzez skrzynki mailowe przekazano pogróżki o podłożeniu ładunków wybuchowych. W Malborku dotyczy to dwóch budynków Sądu Rejonowego, siedziby Prokuratury Rejonowej oraz Urzędu Skarbowego.

- Do tych budynków zostali skierowani policjanci z grupy pirotechnicznej oraz przewodnik z psem policyjnym, a także funkcjonariusze Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego, kryminalni i dzielnicowi do zabezpieczenia obiektów - mówi mł. asp. Katarzyna Marczyk, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Malborku.

CZYTAJ TEŻ: Alarm bombowy na Pomorzu 27.10.2014 r.

Od początku wszystko wskazywało na głupi wybryk, choćby dlatego, że taka sama informacja trafiła głównie do prokuratur i sądów w całej Polsce. Mail został wygenerowany 27 października po godz. 4. Autor zapowiedział, że... 23 października (czyli podał datę wcześniejszą) o godz. 12.30 wybuchnie podłożony ładunek wybuchowy. Napisał też, że wcześniej drogą pocztową został przesłany... wirus eboli.

Wybryk głupi, ale spowodował konkretne utrudnienia w pracy instytucji publicznych. Na przykład w obu budynkach sądowych odwołano wszystkie sprawy, które miały się odbyć do godz. 13. Oznacza to wymierne koszty, bo świadkowie, którzy przybyli na rozprawy spoza Malborka, będą musieli stawić się w powtórzonym terminie - koszty sądowe będą więc podwójne. A biorąc pod uwagę, że dotyczy to całej Polski, wydatki na ten cel będą znaczne.

W sądzie wyjaśniono nam, że oczywiście eboli nie brano w ogóle pod uwagę, ewentualność podłożenia bomby również uznano za bardzo mało prawdopodobną.

- Ale nawet przy tak nikłym zagrożeniu nie wolno nam narażać interesantów - mówi Andrzej Iwanowski, wiceprezes Sądu Rejonowego w Malborku.

Prokuratura pracowała normalnie. Interesanci nie byli wpuszczani, ale odbywały się zaplanowane wcześniej przesłuchania.

Podobna sytuacja miała miejsce w drugiej połowie lipca. Wówczas do różnych instytucji w całej Polsce trafiły maile z informacją o podłożonym ładunku wybuchowym, m.in. do Urzędu Skarbowego w Malborku, z którego ewakuowano pracowników, a petenci przez kilka godzin nie mogli załatwić swoich spraw.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto