Malbork. Jedyny duży basen pilnie wymaga remontu i jest przeładowany

Kontrola była planowa, wynikała z przyjętego na ten rok planu pracy Komisji Rewizyjnej. Członkowie KR zapoznali się z działalnością ZSP 4 związaną z dzierżawą szkolnych obiektów, ale basenowi poświęcili najwięcej miejsca, zauważając kilka problemów, w tym przede wszystkim bardzo duże obłożenie i pilne potrzeby remontowe.

Miasto - najlepszy klient

KR stwierdziła, że indywidualni mieszkańcy w dni powszednie praktycznie nie mają szans na popływanie w powiatowym obiekcie.
- Praktycznie w tygodniu nie biletuje się wejść na basen, ponieważ w większości są to godziny wynajęte przez kluby, stowarzyszenia lub szkoły, natomiast w weekendy basen udostępnia się dla osób fizycznych na podstawie zakupionych biletów - można przeczytać w sprawozdaniu z kontroli.

Radni z KR przyjrzeli się też cennikowi. Zauważają, że w sytuacjach, kiedy z basenu korzystają dwie grupy, np. kluby, instytucje, stowarzyszenia, wówczas cena jest zróżnicowana. Najmniej płacą kluby sportowe, takie jak MAL WOPR czy Delfin.

- Kluby te prowadzą działalność dla swoich sportowców, jak i komercyjną. Nie ma możliwości stwierdzenia podczas wynajętych godzin pływania, kto jest zawodnikiem klubu, a kto klientem komercyjnym i którego klubu - stwierdzili radni w sprawozdaniu.

Obecnie najlepszym klientem ZSP 4, jeśli chodzi o wynajem basenu, jest miasto Malbork. Samorząd miejski płaci około 325 zł za godzinę.

Przychodzi czas remontu

Radni z KR na podstawie informacji dyrektora ZSP 4 stwierdzili, że basen jest bardzo wyeksploatowany.

- Dostaliśmy informację od pana dyrektora (ZSP 4, dop. red.), że przychodzi czas na remont. Oczywiście, te koszty nie są przez nas w żaden sposób zweryfikowane, ale określone zostały przez dyrekcję szkoły. To się wiąże nie tylko z kosztami, które pewnie trzeba będzie w określonym czasie ponieść, ale również z zamknięciem na określony czas basenu - mówił Marek Rukat, przewodniczący KR, podczas ostatniej sesji samorządu.

Koszt szacunkowy remontu to około 1,5 mln zł, a szkoła takiej kwoty nie posiada. W przypadku remontu należałoby basen zamknąć na dłuższy czas, co - trudno się dziwić - budzi sprzeciw klubów. Nie miałyby gdzie trenować. W przeszłości już się zdarzało, że zawodnicy musieli jeździć na treningi do Tczewa.

I jeszcze straty. Komisja Rewizyjna w sprawozdaniu podaje, że dzienny dochód z basenu wynosi około 700 zł (już nawet licząc z dniami wolnymi, to ok. 250 tys. zł rocznie - red.), a roczny koszt utrzymania - około 800 tys. zł.

- Reasumując, sprawa basenu pod każdym względem: i tym ekonomicznym, i tym społecznym, i związanym z klubami, i z remontem stoi przed Zarządem Powiatu i zarząd będzie musiał się z tym zmierzyć - podsumowywał Marek Rukat na sesji.

Zarząd Powiatu będzie się pochylał

- Oczywiście, że jedyny basen w Malborku wszystkich nie pomieści. Godziny są dziś wyśrubowane maksymalnie, obłożenie jest ogromne, ale proszę pamiętać o tym, że jest to jednak basen szkolny. On ma przede wszystkim służyć dla młodzieży szkół nie tylko średnich, ale również podstawowych. Poza tym, to dyrektor zawiaduje i podejmuje decyzje z całością logistyczną na basenie. Ale oczywiście komisja się nad tym pochyliła, my również się nad tym pochylimy - mówił Mirosław Czapla, starosta malborski, podczas ostatniej sesji Rady Powiatu. - Remont to jest zupełnie inny temat. Jeżeli będzie potrzeba, to trzeba będzie podjąć taką decyzję, ale niestety wtedy basen faktycznie będzie zamknięty. Na pewno pochylimy się nad protokołem Komisji Rewizyjnej.

We wnioskach pokontrolnych Komisja Rewizyjna zaleciła m.in.: sporządzić analizę zysków i strat za poprzednie lata, opracować nowe formy sprzedaży usług w ramach zasobów szkoły, określić stawki wynajmowania basenu dla klubów (oddzielić działalność szkoleniową od komercyjnej), przygotować do zatwierdzenia przez Zarząd Powiatu urealniony cennik korzystania z basenu, określić termin i przygotowań klientów basenu do przeprowadzenia niezbędnego remontu basenu.

Zobacz: Chór Lutnia podczas mszy św. w 227 rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja