Towarzystwo miast, w których naukowcy dopatrzyli się silnej utraty funkcji i niekorzystnej sytuacji gospodarczej, to żadna okazja, by dumnie wypinać piersi. Władze widzą to nieco inaczej...
- Ale to nas wzmacnia – uważa Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.
A to dlatego, że właśnie dla takich słabeuszy, jak gród nad Nogatem, rząd przygotował "Pakiet dla średnich miast". Dotyczy miast powyżej 20 tys. mieszkańców oraz miast powyżej 15 tys. mieszkańców będących stolicami powiatów z wyłączeniem miast wojewódzkich – w tej chwili jest to 255 miejscowości w całej Polsce.
- Na szczególne wsparcie mogą liczyć 122 ośrodki miejskie, które zgodnie z analizą przeprowadzoną przez Polską Akademię Nauk w największym stopniu zagrożone są utratą funkcji społeczno-gospodarczych – informuje Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. - "Pakiet dla średnich miast" opiera się na dwóch filarach: z jednej strony jest to wsparcie w podejmowaniu inwestycji publicznych, z drugiej zaś tworzenie warunków dla inwestycji prywatnych.
Włodarze z mniejszych ośrodków już są nieco podzieleni w tej sprawie.
- Mieliśmy niedawno takie spotkanie, podczas którego inni burmistrzowie wyrażali wręcz oburzenie, że ich miast tam nie ma – komentuje Marek Charzewski, burmistrz Malborka.
Naukowcy wzięli pod uwagę siedem wskaźników, które wydały im się obiektywne. To zmiana zarejestrowanej liczby ludności w latach 2004-2014, która pośrednio ma pokazać atrakcyjność osiedleńczą, prognoza demograficzna Głównego Urzędu Statystycznego dla powiatu do roku 2035, ale również liczba bezrobotnych od 2004 do 2014 r. Autorzy raportu przyjrzeli się też dochodom własnym gmin w tej dekadzie, a także liczbie zarejestrowanych podmiotów gospodarczych oraz zmianie siedzib największych spółek z listy 2000 Rzeczpospolitej w latach 2004-2013. Interesowała ich także liczba udzielonych noclegów, bo na tej podstawie również można ocenić atrakcyjność danego ośrodka miejskiego, z uwagi na turystykę biznesową czy lokalne imprezy.
- Sposób wyłonienia miast był bardzo dziwny. Jeśli chodzi o Malbork, rzeczywiście w sześciu obszarach jest zagrożenie, jesteśmy wśród trzech miast z Pomorskiego na liście 122 ośrodków. Ale co ciekawe, na liście 255 jest Gdynia, dla której zdiagnozowano cztery zagrożenia, a np. dla Nowego Dworu Gdańskiego tylko dwa – mówi Marek Charzewski. - Dla nas to jest korzystne, bo otwiera nam drzwi do rozwoju. Jesteśmy jednym z trzech miast z województwa, które będą uczestniczyły w podziale środków. Oczywiście, będzie nas obowiązywała procedura konkursowa, ale będą preferencje za bycie wśród tych 122 miast.
Z Pomorza na krótszej liście 122 miast oprócz Malborka są jeszcze Bytów i Słupsk. Na dłuższej, na której uwzględniono 255 samorządów, prócz tych trzech znalazły się jeszcze Chojnice, Kościerzyna, Lębork, Pruszcz Gdański, Reda, Rumia, Starogard Gdański, Tczew, Wejherowo, ale także wspomniana już Gdynia, a nawet Sopot.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?