Proces dotyczył pobicia wówczas 56-letniego rowerzysty, mieszkańca gminy Miłoradz, podczas policyjnej kontroli drogowej w Mątowach Wielkich 14 października 2009 roku. Zdaniem kwidzyńskiej prokuratury, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, policjant pobił 56-latka, realnie narażając go na utratę życia, bo gdyby pomoc lekarska nie przyszła na czas - mężczyzna mógłby umrzeć.
Prokuratura oskarżyła też policjantkę z tego patrolu, zarzucając jej, że nie zrobiła nic, by powstrzymać swojego kolegę przed pobiciem. Śledczy dopatrywali się nawet jej współudziału, ale sąd ostatecznie łagodniejszym okiem ocenił tę sytuację - stwierdził, że można tu mówić o niedopełnieniu obowiązków polegającym na niepowstrzymaniu policjanta przed pobiciem rowerzysty.
Przeczytaj też: W sądzie w Malborku trwa proces policjantów
Sąd, po dwóch latach procesu, skazał dziś 35-letniego policjanta na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat i orzekł m.in. 6-letni zakaz wykonywania zawodu policjanta, strażnika gminnego i funkcjonariusza Straży Granicznej. Funkcjonariuszka usłyszała wyrok 1 roku więzienia zawieszonego na 3 lata i 4-letni zakaz wykonywania zawodu.
Wyrok jest nieprawomocny. Policjanci podtrzymują, że są niewinni i że nie byli zamieszani w to pobicie. Obrońcy obojga z nich nie zgadzają się z wyrokiem i już zapowiedzieli odwołanie się do Sądu Okręgowego w Gdańsku.
O tym, jakie było uzasadnienie wyroku, co sądzą o nim prokuratura, obrona, pokrzywdzony i kierownictwo komendy policji - przeczytasz w piątkowym (19 października) wydaniu "Dziennika Malborskiego".
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?