Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Spotkanie z mediatorami w Sądzie Rejonowym. Dlaczego warto z tego korzystać?

Radosław Konczyński
Pixabay/domena publiczna
Mediacje jako alternatywa dla procesu sądowego nadal cieszą się małym zainteresowaniem. Sąd Rejonowy chce to zmieniać i przekonywać oponentów do sięgania po polubowne rozwiązanie. W październiku odbędzie się Tydzień Mediacji.

Sąd Rejonowy zaplanował trzy wydarzenia promujące mediacje. 12 października odbędzie się spotkanie mediatorów specjalizujących się w prawie pracy z przedstawicielami pracodawców i związków zawodowych z udziałem sędziów z pionu cywilnego. Będzie też obecny pracownik naukowy Uniwersytetu Gdańskiego zajmujący się transgranicznym przepływem ludności, bo jak wiadomo, polskie firmy zatrudniają coraz więcej cudzoziemców.

- Odbędzie się dyskusja na temat tego, dlaczego pozasądowe środki są niewykorzystane w wystarczający sposób i jakie płyną z nich korzyści dla pracodawców i pracowników - wyjaśnia sędzia Grażyna Ratusznik, koordynator ds. mediacji w Sądzie Rejonowym w Malborku.
Pięć dni później mediatorzy spotkają się z sędziami Wydziału Karnego, prokuratorami z Malborka, adwokatami i radcami prawnymi specjalizującymi się w sprawach karnych oraz przedstawicielami zakładów karnych w Sztumie i Malborku.

Te dwa spotkania będą miały formułę zamkniętą, natomiast 17 października każdy zainteresowany może przyjść w godz. 11.30-12.30 do biura obsługi interesanta w budynku głównym przy ul. 17 Marca na dyżur mediatorów. Niewykluczone, że będzie to początek zupełnie nowej praktyki, która pomoże przełamać stereotypy.

- Myślimy o stałych dyżurach u nas w sądzie. Chcemy pokazać korzyści wynikające z rozwiązywania sporów w innych warunkach niż sala sądowa, stworzyć coś w rodzaju „saloniku mediatora”. Najpierw zobaczymy, jakie będzie zainteresowanie podczas tego pierwszego dyżuru, i zdecydujemy. W każdym razie mamy tutaj warunki, by stworzyć takie miejsce - mówi Grażyna Ratusznik.

Jeżeli pomysł „chwyci”, dyżury odbywałyby się raz w miesiącu, może częściej (w zależności od zainteresowania) i byłyby prowadzone przez mediatorów wyspecjalizowanych w konkretnych dziedzinach prawa.

W Polsce mediacje są bardzo słabo rozpowszechnione w porównaniu z innymi państwami Unii Europejskiej, gdzie przynoszą korzyści stronom, pozwalając „wyjść z twarzą” i kompromisowo w wielu sprawach i zakończyć spór bez czynnego udziału wymiaru sprawiedliwości.

- Opór wynika z niewiedzy. Dlatego te najbliższe spotkania są po to, żeby mediatorzy wyjaśnili, na czym w ogóle polega mediacja i jaki jest jej cel. Przede wszystkim, że to nie chodzi o ustalenie, kto przegrał, a kto wygrał, lecz o rozwiązanie ludzkiego problemu. Często jest tak, że przedmiot sporu, z którym strony przychodzą do sądu, nie jest istotą sprawy. Główny problem tkwi gdzieś w tle, narastał wcześniej, ale rozprawa rządzi się swoimi prawami i nie ma czasu na jego rozwikłanie. Natomiast mediator mógłby to tło wyłowić - mówi sędzia Grażyna Ratusznik.

Ludzie, którzy przychodzą do sądu, ciągle nie zdają sobie sprawy, że mediacja najzwyczajniej może pomóc im w życiu. Tę świadomość zdaniem pani sędzi trzeba stopniowo budować, tłumaczyć, przełamywać opór, także samych sędziów.
- To jest „mechanizm”, po który wystarczy wyciągnąć rękę. Nawet jeżeli nie dojdzie do mediacji, to sama próba jej podjęcia sprawia, że strony, które wracają do sądu, są już często innymi ludźmi - dodaje Grażyna Ratusznik.

**********************************
**********************************
Zobacz: Kwalifikacje ME U17. Polska - Litwa w Malborku (hymn)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto