Malbork: Trwa modernizacja linii kolejowej. Konferencja PLK na temat postępów prac

Jeszcze niedawno informowaliśmy, że opóźnienia w pracach na terenie tzw. Lokalnego Centrum Sterowania Malbork (od Szymankowa do Prabut) mogą sięgnąć pół roku. Obecnie główny wykonawca inwestycji, Trakcja Tiltra stojąca na czele konsorcjum firm, szacuje, że prace mogą się zakończyć nawet z 9-miesięcznym opóźnieniem. PKP Polskie Linie Kolejowe, zleceniodawca, mówią o 8 miesiącach. A przypomnijmy, że pierwotnie - ponad rok temu - zakładano, że inwestycja zakończy się w grudniu 2013 roku.

- Nie można mówić, że ktoś jest winny poślizgom, bo przyczyn jest bardzo wiele - wyjaśnia Jerzy Litka, dyrektor projektu z PKP PLK.

Projektanci wiercili obok torów

Jednym z powodów opóźnień jest trudny żuławski teren. Na potężne problemy Trakcja Tiltra natrafiła przy budowie nowego torowiska w Szymankowie. O tak grząskim gruncie nie było mowy w dokumentacji projektowej. Jak to się stało, że projektanci, którzy kilka lat temu przygotowywali projekt dla PLK, tak się pomylili? Dyrektor Litka wykazuje dla nich duże zrozumienie.

- Badania, odwierty były wykonywane w 2008 roku w odległości dwóch metrów obok torowiska, a nie wewnątrz niego. Po zdjęciu torowiska wykonawca był zobowiązany sprawdzić warunki geologiczne i okazało się, że są inne niż obok torów. To są Żuławy. Musieliśmy wzmocnić podłoże - mówi Jerzy Litka.

Nie bez znaczenia był też sposób, jak się okazuje, wykonania remontu ok. 10 lat temu. Jak tłumaczy przedstawiciel PKP PLK, wtedy zdjęto dużą warstwę podtorza i naruszono warstwę, którą budowali jeszcze Niemcy.
Na opóźnienie prac w Szymankowie miała również wpływ niewdzięczna aura. Ostra zima nie pozwalała przez dłuższy czas rozpocząć prac wzmacniających podtorze.

I kolejna przyczyna: kłopoty Trakcji Tiltry z jednym z konsorcjantów - Przedsiębiorstwem Napraw Infrastruktury. Jego problemy finansowe sprawiły, że główny wykonawca rozstał się z PNI i do bardzo ważnych prac przy budowie torów wynajął firmę ze swojej grupy kapitałowej.

- Po zejściu PNI prace są kontynuowane od przełomu września i października - mówi Janusz Ścieszko, dyrektor kontraktu z firmy Trakcja Tiltra. - Podstawową przyczyną opóźnień są jednak problemy z gruntami na Żuławach. Zakres robót podtorza jest dużo większy, niż przewiduje dokumentacja.

Projekt jest dofinansowany z budżetu Unii Europejskiej. PLK wyjaśniają, że unijne procedury zezwalają na przedłużenie robót do 2014 roku i rozliczenie się z projektu nawet w 2015 r.

W 163 minuty z Gdyni do Warszawy

O stanie prac przy modernizacji linii kolejowej na odcinkach malborskim i iławskim była mowa podczas spotkania, które w środę (24 października) PKP PLK zorganizowały w Malborku. Dyrektor Jerzy Litka przypomniał, że są to dwa ostatnie etapy modernizacji całej linii Gdynia - Warszawa.

Przypomniał również podstawowe cele inwestycji, czyli m.in. zmniejszenie czasu podróży pociągiem z Trójmiasta do stolicy Polski do 163 minut. Podkreślał jednak, że będzie to możliwe dla pociągów z tzw. wychylnym pudłem i elektronicznymi systemami współgrającymi z elektroniką wmontowaną w torowisko, co będzie pozwalało im rozwijać prędkość do 200 km na godzinę. Standardowe składy osobowe pojadą najszybciej z prędkością 160 km na godz.

Mówiąc o stanie zaawansowania prac, przedstawiciel PLK wyjaśnił, że w miejscowościach: Szymankowo, Stogi Malborskie, Malbork, Dąbrówka Malborska, Mleczewo, Mikołajki Pomorskie i Gdakowo wykonywane są obecnie prace z wiązane z przebudową układu torowego stacji i szlaków, wymianą łuków i rozjazdów, wymianą sieci trakcyjnej i elektroenergetyki, budową i przebudową peronów, obiektów inżynieryjnych, budową przejść nad torami, przepustów, kładek i mostów.