Jak się dowiedzieliśmy w izbie przyjęć malborskiego szpitala, pomocy szukały tu dwie osoby, które ucierpiały w wyniku wybuchów petard w noc sylwestrową.
Po północy 1 stycznia pomocy udzielono młodemu, pełnoletniemu mężczyźnie, któremu petarda wybuchła w dłoni. Ma poparzenia I i II stopnia.
Zgłosiła się też matka z 12-letnim dzieckiem, któremu petarda również poparzyła rękę.
Sylwester minął spokojnie strażakom. W ostatni dzień i wieczór ubiegłego roku nie musieli interweniować. Za to już po kilku godzinach nowego roku ich pomoc była potrzebna ambulansowi pogotowia ratunkowego.
- Karetka ugrzęzła w zaspie na ulicy Kwiatkowskiego w Malborku - informuje st. kpt. Janusz Leszczewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. - Pomoc z naszej strony przyszła bardzo szybko.
Strażacy mieli krótką drogę na miejsce akcji. Cała sytuacja rozegrała się w pobliżu ich siedziby.
W sobotę doszło też do jednego pożaru. Ogień pojawił się ok. godz. 21 w garażu na ulicy Partyzantów w Malborku. Spłonęło wyposażenie pomieszczenia i częściowo także stojące tam audi 80. Straty wstępnie zostały oszacowane na 10 tys. zł. Szczegółowa przyczyna pożaru będzie dopiero badana, jako przypuszczalną przyjęto zaprószenie ognia.
Po sylwestrze i pierwszym dniu 2011 roku policja zapewnia, że w powiecie malborskim było spokojnie. W sobotę zatrzymano jednego pijanego kierowcę, zdarzyły się też dwie kolizje.
- Przez cały weekend było natomiast dużo interwencji domowych - mówi sierż. Katarzyna Marczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Malborku.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?