Mieszkańcy od lat proszą o nowy chodnik przy krajówce

Mieszkańcy Malborka czekają na nowy chodnik wzdłuż al. Wojska Polskiego, który łączy centrum miasta z dzielnicą Piaski. O pilnowanie sprawy w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zaapelowali do burmistrza radni. Wiele wskazuje na to, że apele samorządowców nie zostaną wysłuchane przez GDDKiA, bo ta nie ma pieniędzy na modernizację.

Temat złego stanu chodnika wzdłuż al. Wojska Polskiego (droga krajowa nr 22) wrócił za sprawą Teresy Zdanowicz i Zenona Kowiela, którzy poruszyli problem na posiedzeniu samorządu. Burmistrz odpowiadał radnym, że miasto nie może wyremontować ciągu pieszego, bo nie jest jego właścicielem. Wyjaśnił jednak, że urząd interweniował już w GDDKiA w sprawie tej inwestycji.

- Wpływały do nas wnioski od władz miasta w sprawie remontu chodnika - potwierdza Piotr Michalski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku. - Zdajemy sobie sprawę, że jest on w złym stanie technicznym. Doraźnie naprawiamy go, ale docelowo powinien być poddany kompleksowemu remontowi.

Piotr Michalski dodaje, że GDDKiA prowadzi program budowy chodników, ale priorytetem w nim są odcinki dróg, które są pozbawione chodników i gdzie dochodzi do wypadków z udziałem pieszych.

- Urząd Miasta zaproponował GDDKiA współpracę w celu przyspieszenia remontu [chodnika przy al. Wojska Polskiego, przyp. red.] - wyjaśnia Michalski. - Urząd podjął pracę nad dokumentacją, która - jak przewidujemy - będzie w tym roku gotowa. To będzie stanowiło szansę, by wpisać remont do planu na lata przyszłe. Ze względu na trudności w budżecie państwa trudno przewidzieć, kiedy dokładnie będzie zrealizowany ten remont.

Zatem uczniowie szkół ponadgimnazjalnych nr 2 i 3 oraz mieszkańcy nadal będą się potykać podczas spacerów wzdłuż al. Wojska Polskiego.

Do GDDKiA zwróciliśmy się także z pytaniem w sprawie poruszonej przez radną Alicję Osińską. Na sesji poprosiła o zainteresowanie się sprawą wyjazdu z ul. Koszykowej na al. Wojska Polskiego. To jedyna droga wyjazdowa m.in. z marketu Biedronka, ale także z zakładu napraw samochodów.

- Ten wyjazd jest bardzo niebezpieczny, bo ruch do i z Elbląga jest bardzo duży - uzasadniła swoją interpelację radna Osińska.

W toku dyskusji na temat sposobu poprawy bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu Sławomir Grudziński stwierdził, że problem rozwiązałaby sygnalizacja świetlna. Spytaliśmy, czy ten pomysł jest możliwy do realizacji.

- Nie wpływały do nas sygnały o kłopotach na tym skrzyżowaniu. Obecnie nie przewidujemy budowy sygnalizacji świetlnej - odpowiedział Piotr Michalski.