Przypomnijmy, że palił się drewniany pomost - na którym znajduje się jezdnia - na środkowym zabytkowym przęśle mostu. Ogień zauważył pracownik ochrony zamkniętego na czas remontu mostu, który powiadomił straż pożarną. Płomienie ogarnęły około 50 metrów drewnianej konstrukcji. Walka z ogniem trwała od godz. 21.16 - kiedy strażacy z powiatu malborskiego i tczewskiego pojawili się na miejscu - do godz. 3.00 nad ranem. W akcji brało udział aż 14 zastępów.
Autor: WD
- To nie była łatwa akcja - przyznaje st. kpt. Zbigniew Rzepka, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie. - Strażacy musieli m. in. zrywać asfalt, aby dostać się do źródeł pożaru.
Dzisiaj prace remontowe na moście odbywały się bez zakłóceń. Śladów po pożarze praktycznie nie widać.
- Powstałe szkody są praktycznie żadne, bo nadpalone deski i tak miały być wymienione - usłyszeliśmy od pracowników Banimexu, firmy, która remontuje most na zlecenie władz powiatu tczewskiego. - Prace remontowe nie zostały przerwane i odbywają się zgodnie z planem. Zabytkowa konstrukcja stalowa mostu nie uległa uszkodzeniu.
Brak zniszczeń potwierdzają także właściciele zabytkowego obiektu.
- Osmoleniu uległa biegnąca pod jezdnią drewniana belka, ale nie doszło do żadnych strat czy uszkodzenia konstrukcji stalowej - Marcin Stolarski, rzecznik Starostwa Powiatowego w Tczewie. - Ogień objął elementy drewniane konstrukcji, które i tak zgodnie z planem były przeznaczone do demontażu, więc na szczęście nie można też mówić o narażeniu nas na dodatkowe koszty czy opóźnienia. Można śmiało powiedzieć, że było więcej dymu, niż ognia.
Obecnie na moście trwa szacowanie strat przez rzeczoznawcę. Swoje czynności prowadzi też prokuratura.
(TVN/x-news)
AKTUALIZACJA - 27.11.2015, GODZ. 15.40
We wczorajszej akcji na moście uczestniczyli też funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Tczewie, która zgłoszenie o płomieniach na moście otrzymała o godz. 21.30.
- Oficer dyżurny natychmiast wysłał w to miejsce policjantów, którzy wspólnie ze strażnikami miejskimi zabezpieczyli
teren przyległy do mostu, gdzie pracowali już strażacy - relacjonuje st. asp. Dawid Krajewski, rzecznik prasowy KPP w Tczewie. - Mundurowi pracujący na miejscu pożaru ustalili, że zapaliły się drewniane belki podtrzymujące konstrukcję mostu. Funkcjonariusze przesłuchali osoby, które mogły mieć wiedzę na temat zaistniałego zdarzenia.
Dzisiaj tczewscy mundurowi wykonali oględziny pod nadzorem prokuratora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?