Nauczycielka została zwolniona przed rokiem szkolnym 2011/12. Potem spędzała sporo czasu na sali sądowej, próbując udowodnić swoją rację. Determinacja wynikała m.in. z sekwencji wydarzeń, które zaistniały w 2011 roku w krótkim odstępie czasu. W styczniu 2011 r. burmistrz Nowego Stawu odwołał ją ze stanowiska dyrektora SP 2, dopatrując się nieprawidłowości, z którymi w większości się nie zgadzała (ostatecznie NSA uznał, że odwołanie odbyło się zgodnie z prawem).
Wioletta Myszka pozostała w "dwójce" jako nauczycielka klas I-III, ale nie na długo. **Nowym dyrektorem SP 2 został Marcin Juś, który cztery miesiące później wręczył jej wypowiedzenie umowy o pracę. Jako powód podano reorganizację pracy szkoły, m.in. zmniejszenie oddziałów klasowych w roku szkolnym 2011/2012.
Przeczytaj też: SP 2 w Nowym Stawie - była dyrektorka zwolniona z pracy**
Sąd pracy w Malborku, do którego zgłosiła się kobieta, nie pozostawił suchej nitki na decyzji dyrektora. Uznał, że dobór nauczycielki do zwolnienia był nietrafny, niesprawiedliwy, podczas gdy powinien być dokonany przy zastosowaniu kryteriów obiektywnych, niedyskryminujących i czytelnych dla zainteresowanych.
Marcin Juś odwołał się do Sądu Okręgowego, ale apelacja została oddalona w całości. Wioletta Myszka może wrócić do pracy nauczycielki w SP 2.
- Mój komentarz może być tylko jeden: z wyrokami sądów się nie dyskutuje. Skoro sąd tak stwierdził, muszę dostosować się do treści wyroku - mówi dyrektor Marcin Juś.
Więcej o tej sprawie przeczytasz w piątkowym (19 października) papierowym wydaniu "Dziennika Malborskiego".
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?