Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwszy odcinek drugiej serii Diagnozy za nami. Rybnik smacznie podany! [KADRY Z SERIALU]

Aleksander Król
Dobrze, że serial Diagnoza z Rybnikiem w roli głównej nie zakończył się na pierwszym sezonie. Widzowie straciliby kawał dobrego "kina". Za nami pierwszy odcinek drugiego sezonu serialu Diagnoza, który - gdyby oceniać go w kategoriach sportowych - trzymał w napięciu "jak skoki narciarskie w Pjongczang".

Już wiem, co miał na myśli grający lekarza Sadzika aktor Michał Czernecki, gdy pytałem go, czy Sadzikowie poradzą sobie z piątym dzieckiem. Mówił, że nowy potomek przyniesie tyle szczęścia co kłopotu. I rzeczywiście. Nie minęło jeszcze 20 minut Diagnozy, a jego serialowa żona Marzenka o mało nie przeżyła ciężkiego porodu. Przy okazji widzowie mogli usłyszeć sporo gwary śląskiej, bo Sadzikowie godają po naszemu jak mało kto. Co z tego, że Marzenka czuła się „gryfnie”, dopingując swoje nienarodzone jeszcze dziecko, by trochę się pośpieszyło: „Dajesz synek”, skoro za chwilę "fest" ją boloł brzuch.

Ale nie tylko Sadzikowy wątek trzymał w napięciu. Naiwni są ci, którzy wierzyli, że Anna Leśniewska (Maja Ostaszewska) i Jan Artman (Adam Woronowicz) na zawsze zakopali topór wojenny w ostatnim odcinku pierwszego sezonu. Znów spotkali się w sądzie (dodajmy „rejonowym w Rybniku”) i choć Anna za obiecaną przysługę odwołała wcześniejsze zeznania obciążające jej byłego partnera, widz nie ma wątpliwości, że ta historia się tak nie skończy. Zły Artman powróci.

Już w pierwszym odcinku nowego sezonu do obsady dołączył znakomity Jan Englert, który wygląda na to, że w Diagnozie będzie trzymał z "siłami zła". To grana przez niego postać finansuje prestiżowe badania realizowane w rybnickim szpitalu.

No właśnie rybnickim… Drugi sezon Diagnozy dopiero wystartował a scen ukazujących różne oblicza Rybnika było naprawdę dużo. Serial zaczyna się sennym spacerem Anny w parku nad Nacyną. Potem parku jest coraz więcej. To tu obok charakterystycznego czerwonego tunelu Artman pertraktuje z Anną, w sprawie odwołania zeznań. To o betonową designerską ławeczkę jakich pełno w rybnickim parku uderza głową upadająca Ewa, znajoma Anny.

Ale kamerzyści wyszli też poza park między Rudzką a Kotucza. Było kilka ujęć rynku z drona (także nocne), był przelot nad deptakiem (można było dojrzeć jeszcze świąteczne ozdoby – nie ma co się dziwić, wszak ekipa filmowa gościła w Rybniku w styczniu). Były nowe ujęcia Zalewu Rybnickiego, hałdy i jednej z kopalń. Słowem Rybnik znów zobaczyła cała Polska i trzeba przyznać zobaczyła śląskie miasto bardzo smacznie podane.


TOMASZ DRABEK: GDYBY BORUTA MIAŁ ŻONĘ BYŁBY PANTOFLARZEM
Wideo: A.Król, S.Kamczyk, B.Pudełko

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto