Pijany w ciężarówce i wypadek przez sarnę

W sobotę ochrona sklepu Kaufland w Malborku zauważyła 20-letniego mieszkańca Kwidzyna, który - jak informuje policja - chciał ukraść 7 sztuk balsamu do golenia i ciśnieniomierz. Wartość przedmiotów przekroczyła 250 zł, wyniosła 269 zł, więc mężczyzna będzie odpowiadał jak za przestępstwo.

- Zatrzymany skorzystał z możliwości samoukarania - mówi Katarzyna Marczyk, oficer prasowy KPP Malbork.


To oznacza, że zgodził się na karę proponowaną przez prokuratora.

W sobotę w Kończewicach znaleziono seata toledo, ukradzionego dzień wcześniej w Gniewie. Policja szuka złodziei.



Także w sobotę na drodze powiatowej z Malborka do Nowego Stawu, konkretnie na odcinku między Kościeleczkami a Tralewem, doszło do wypadku. Kierowcy citroena przed samochód wybiegła sarna. Przyhamował, chcąc uniknąć zderzenia, ale stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo. Kierowca, mieszkaniec miejscowości Biecz, został hospitalizowany w malborskim szpitalu. Pasażerce nic się nie stało.

Od piątku natomiast przebywa w szpitalu 31-letni mieszkaniec powiatu malborskiego - po wypadku, który spowodował na drodze krajowej nr 22 w Królewie.
11 lutego po godzinie 22 mężczyzna jechał samochodem ciężarowym z przyczepą z Malborka w stronę Starego Pola. W Królewie ciężarówka wypadła z drogi i uderzyła w drzewo. 31-latek został przewieziony do szpitala. Okazało się, że w momencie wypadku miał 2,26 promila alkoholu w organizmie.
- Policjanci ustalili, że zabrał iveco bez zgody właściciela. Samochód został mu powierzony do naprawy - mówi Katarzyna Marczyk.
Wynika więc z tego, że mężczyzna "tylko" wybrał się na przejażdżkę. Odpowie nie tylko za jazdę po pijanemu, ale także za krótkotrwałe użycie pojazdu.



W ostatnich dniach policja zatrzymała też dwóch kierowców po użyciu alkoholu. Zatrzymany w piątek przed godz. 22 w Królewie miał 0,22 promila alkoholu w organizmie, a w sobotę w ciągu dnia na al. Rodła w Malborku - 0,44 promila.