Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podziel się 1 procentem. Oni pomagają zwierzętom [LISTA ORGANIZACJI]

Dorota Abramowicz
T.Bołt
Miarą człowieczeństwa jest nasz stosunek do zwierząt. Przedstawiamy organizacje, które pomagają naszym braciom mniejszym. Sprawdź, komu możesz przekazać 1 proc.. Oto kilka opowieści o zwierzakach, które miały szczęście trafić na dobrych ludzi

Będzie to opowieść o pomorskich stowarzyszeniach zajmujących się zwierzętami. A właściwie o ich podopiecznych - porzuconych, okaleczonych, maltretowanych, ale także i takich, które potrafią - jak psi wolontariusze z Fundacji Dogtor - pomagać ludziom.

Fotelik dla Praliny, medal dla Rocky’ego

Pralina ważyła zaledwie 16 kg, gdy z gospodarstwa w okolicach Kartuz przywieziono ją do gdyńskiego Ciapkowa.

- Była wychudzona i odwodniona, wymiotowała - mówi Katarzyna Kownacka, kierownik schroniska prowadzonego przez OTOZ Animals.

Dawni właściciele nie leczyli Praliny - dopiero w schronisku poddano ją badaniom. Okazało się, że suczka choruje na rzadką chorobą, achalazję przełyku. Pies mógł jeść tylko potrawy płynne, i to w pozycji pionowej.

Pracownik schroniska skonstruował dla Pralinki specjalne krzesło, w którym umieszczano ją przed karmieniem. Chora suczka przybrała na wadze, odzyskała siły. Dziś waży 40 kg, w krześle się nie mieści, ale może już jeść płynny pokarm lub dobrą, puszkową karmę z miski umieszczonej na wysokości pyska.

- Pralina jest otwarta, przyjazna ludziom - słyszę od opiekunów psa. - Choć wymaga specjalnego żywienia, na pewno mogłaby stać się wspaniałym przyjacielem.

Niedaleko Praliny, w klatce ozdobionej medalami, radosnym szczekaniem wita nas kundelek Rocky. Ten niepozorny 5-letni psiak jest świetnym sportowcem, zdobywającym medale i puchary.

- Rocky wraz z naszymi wolontariuszami bierze udział w kolejnych edycjach Pomorskiego Pucharu Dogtrekkingu - mówi Katarzyna Kownacka. - To dyscyplina, w której pies i człowiek pokonują na czas wyznaczoną trasę na orientację. Oprócz Rocky’ego w biegach na orientację uczestniczą także inne nasze psy. I nie ma zawodów, z których by nie przywiozły pucharów.

Ewa Gebert, prezes OTOZ Animals, mówi, że to głównie dzięki wpłatom z jednego procenta od naszych podatków warunki pobytu zwierząt w dziewięciu prowadzonych przez stowarzyszenie schroniskach są tak dobre. Tylko w Gdyni wybudowano porządne budy, urządzono laboratorium, kupuje się karmę, leki.

- Chcemy jednak, by schronisko było jedynie miejscem, w którym zwierzęta czekają, i to niedługo, na prawdziwy dom - twierdzi Ewa Gebert. - Aż 90 procent naszych podopiecznych znajduje nowych właścicieli. Staramy się jak najlepiej dobierać ludzi i zwierzęta, nie ukrywając żadnej informacji o czworonogu. Ta polityka przynosi efekty - na 1100 zwierząt oddawanych rocznie do adopcji wracają góra... dwa.

Szok w szoku i szczęście Dziurawca

Kotka Szok miała pecha. Kobieta, która ją oddała do schroniska, mętnie tłumaczyła, że... pomyliła koty. To znaczy przyniosła kotkę z ulicy do domu, myśląc, że jest jej zaginionym kociakiem. Podobieństwo było uderzające, jednak kocurka nie chciała bawić się dawnymi zabawkami i została uznana za uzurpatorkę.

- Kotka była tak przerażona, że nazwaliśmy ją Szok - mówi Daniela Górak. - Szok do tej pory bardzo źle czuje się w schronisku. Zresztą jak wszystkie koty, ze względu na bliskość i szczekanie psów.

Kiedy pojawiają się ludzie chcący zaadoptować kota, Szok zawsze wychodzi im naprzeciw. A potem się chowa i przez to przegrywa ze słodkimi, białymi kociakami w czarne łaty.

Wydawało się, że podobnego pecha będzie miał Dziurawiec, któremu pomogli wolontariusze z gdańskiej fundacji Kotikowo, działającej na trójmiejskich ulicach, klatkach schodowych i piwnicach oraz opiekujący się kotami ze Stoczni Remontowej w Gdańsku.

- Akurat łapaliśmy kotki do sterylizacji na terenie stoczni, gdy ni stąd, ni zowąd, do jednej z klatek łapek wszedł bez zaproszenia cień dorosłego kota - relacjonuje Wiesława Otto-Franceson, prezes fundacji. - Dziurawiec błagał nas o pomoc. Był brudny, skrajnie wycieńczony, a tuż pod okiem miał wielką, krwawiącą ranę. Przeraźliwie miauczał, wiedział, że jesteśmy jego jedynym ratunkiem. Już u weterynarza okazało się, że rana to niejedyny problem Dziurawca. Był bardzo odwodniony i miał złe wyniki nerek. Po leczeniu trafił na kurację do Kotikowa. Tu pokochał dwa czekające na adopcję stoczniowe kociaki - rodzeństwo Bolka i Tolę. Dziurawiec też ze względu na stan zdrowia nadawał się tylko do adopcji, przy problemach z nerkami powrót do stoczni mógł go zabić.

Kto jednak adoptuje oszpeconego, wymagającego specjalnej karmy oraz regularnych badań kocura w średnim wieku?

Pewnego dnia Bolek, do tej pory nieodstępujący Dziurawca, został zabrany przez nowych właścicieli. Stary kocur nie mógł sobie znaleźć miejsca. Ale i Bolek ciągle płakał w nowym domu. Szybko wrócił do Kotikowa. - Nagle do Dziurawca uśmiechnęło się szczęście - wspomina Wiesława Otto-Franceson. - W fundacji pojawiła się pani Beata z Przymorza z zamiarem adopcji dwóch kotów. Myślała z początku o maluchach, lecz gdy poznała Dziurka i jego historię wszystko było jasne - wiedziała od razu, że to jej kot, a właściwie - wraz z Bolkiem - koty.

Wzajemna nauka

Zadaniem takich organizacji, jak Irasiad - Zagubionym, Gdański Animals, Gdyńskie Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom, słupska Straż Ochrony Zwierząt oraz innych, wymienionych na sąsiedniej stronie, jest nie tylko pomaganie zwierzętom. To także szeroko pojęta działalność edukacyjna, prowadzona głównie wśród dzieci i młodzieży, której celem jest wytłumaczenie że zwierzę to nie zabawka. A do rodziców trafia komunikat, że zwierzę w domu oznacza odpowiedzialność, a do zabawy dziecku można kupić najwyżej psa pluszaka. Nie do przecenienia wartością jest zaangażowanie setek wolontariuszy działających w stowarzyszeniach. To ludzie gotowi poświęcić swój prywatny czas na opiekę nad bezbronnymi i pokrzywdzonymi czworonogami.

Nie jest to tylko jednostronna pomoc. Psy szkolone w Fundacji Dogtor służą osobom niepełnosprawnym, pomagając w niełatwej terapii. A te zwierzęta, które dzięki fundacjom trafiły do adopcji, prowadzą swoją indywidualną działalność terapeutyczną w nowych rodzinach, obdarzając właścicieli bezwarunkową miłością.

Zdecyduj, komu oddasz swój 1 procent

Organizacje OPP działające na rzecz zwierząt

* Fundacja „Kotikowo”, Gdańsk
nr KRS 0000391932
Jej misją jest pomoc krzywdzonym i porzuconym kotom, m.in. ze Stoczni Remontowej . - Wyłapujemy i sterylizujemy kotki, zabieramy małe kocięta, leczymy, oswajamy, szukamy im domów. Niestety, leczenie kotów pochłania tak duże pieniądze, że istnienie fundacji jest teraz poważnie zagrożone.

* Fundacja Dobrych Zwierząt, Koleczkowo,
nr KRS 0000389320
Jak przekonują wolontariusze, głównym ich celem jest prowadzenie szeroko pojętej edukacji humanitarnej oraz kampanii uwrażliwiających na los zwierząt. Pieniądze z 1 proc. zbierają na sterylizację zwierząt, aby ograniczyć liczbę wolno bytujących kotów oraz zmniejszyć ilość bezdomnych psów na ulicach. O akcjach fundacji na bieżąco można przeczytać na ich stronie internetowej dobrezwierzeta.pl.

* Fundacja Irasiad - Zagubionym, Gdańsk
nr KRS 0000315823
Organizacja szczególną troską otacza zwierzęta skrzywdzone i odtrącone z uwagi na sędziwy wiek i choroby. - Finansujemy leczenie zwierząt, prowadzimy działania na rzecz humanitarnego traktowania, walczymy o ich godne życie i godne umieranie. Nie zapominamy także o ludziach, zwłaszcza tych wykluczonych społecznie - mówi Katarzyna Skwarcow z Fundacji Irasiad-Zagubionym.

* Gdański Animals - Towarzystwo Pomocy Zwierzętom, Gdańsk,
nr KRS 0000379957
Gdański Animals - Towarzystwo Pomocy Zwierzętom działa od pięciu lat i skupia osoby wrażliwe na los skrzywdzonych zwierząt. Opiekę mogą tu znaleźć zwłaszcza koty po przejściach. Koty - podopieczni towarzystwa - czekające na adopcję są wysterylizowane, wykastrowane i potrafią korzystać z kuwety. - Środki z 1 procenta przeznaczamy na opiekę weterynaryjną i wyżywienie zwierząt - mówi Ewa Ostapska.

* Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Animals, Bojano
nr KRS 0000069730
OTOZ Animals prowadzi 8 schronisk dla bezdomnych zwierząt oraz przytulisko dla zwierząt gospodarskich „Rogate Ranczo”. Pod opieką mają ponad 2000 porzuconych zwierząt. W 2015r. uratowali i znaleźli nowe domy dla 5687 psiaków i 2456 kotów. Środki jednoprocentowe oraz darowizny pozwalają polepszyć warunki zwierząt w schroniskach w Gdyni, Tczewie, Starogardzie Gdańskim, Elblągu, Dąbrówce koło Wejherowa, Iławie oraz Oświęcimiu.

* Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom, Gdynia
nr KRS 0000238997
Swoją działalność stowarzyszenie prowadzi w dwóch kierunkach. W ramach Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Ptaków i Drobnych Ssaków „Ostoja” ratuje dzikie zwierzęta. Członkowie GSPZ prowadzą też działalność edukacyjną dzieci i dorosłych dotyczącą profilaktyki zdrowotnej, właściwego żywienia i pielęgnacji swoich pupili. Stowarzyszenie zajmuje się także finansowaniem leczenia bezpańskich zwierząt oraz uświadamianiem właścicieli zwierząt.

* Malborskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt „Reks”, Malbork,
nr KRS 0000297262
„Reks” walczy o prawa zwierząt i przeciwdziała wszelkim formom stosowania wobec nich okrucieństwa.
Członkowie organizują zbiórki karmy, spotykają się z w szkołach z dziećmi i młodzieżą, szczepią i sterylizują wolno żyjące koty, prowadzą domy tymczasowe i szukają zwierzakom nowych właścicieli.

8 Straż Ochrony Zwierząt, Siemianice
nr KRS 0000355555
Efekty działania stowarzyszenia to dziesiątki uratowanych zwierząt - przywiezione z lasu, odebrane z rąk oprawców, porzucone na pastwę losu, zabrane pod opiekę strażników.

* Chojnickie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt, Chojnice
nr KRS 0000026755
Celem „Przytuliska” jest zapewnienie przebywającym tu zwierzętom schronienia, karmy, jak najmniejszego poziomu stresu, odpowiedniej opieki weterynaryjnej, a w razie potrzeby także leczenia. Zgodnie z założeniem, schronisko ma być dla zwierzęcia tylko przystankiem w drodze do znalezienia nowego domu. Stąd intensywna działalność stowarzyszenia mająca na celu readopcję zwierząt. Innym działaniem jest ograniczanie niekontrolowanego namnażania się zwierząt domowych poprzez sterylizację.

* Fundacja Dogtor, Gdynia
nr KRS 0000145034
Fundacja Dogtor zajmuje się dogoterapią. Z pomocy fundacji skorzystało już ponad 10 tysięcy osób, głównie dzieci z różnego rodzaju niepełnosprawnościami. - Nasza działalność skierowana jest do wszystkich, jednak z dogoterapii korzystają w znacznej większości dzieci - mówi Magdalena Madajczyk, prezes fundacji. - Wynika to z tego, że te mają z natury lepszy kontakt ze zwierzętami, są na nie bardziej otwarte. Fundacja prowadzi też zajęcia edukacyjne, na których dzieci z niepełnosprawnościami dowiadują się m.in., jak traktować psy, jak unikać ugryzień itp.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto