Polski Cukier Pomezania wygrała w Wolsztynie. Piąte zwycięstwo w sezonie

- Można spodziewać się z naszej strony walki, walki i jeszcze raz walki - zapowiadał przed spotkaniem w Wolsztynie Igor Stankiewicz, trener Polskiego Cukru Pomezanii. - Przed nami trzy kolejki i w każdym z tych meczów trzeba „gryźć” parkiet.

I tak się stało. Goście z Malborka, zajmując przed tym meczem 8 miejsce, nie dali szans niżej notowanemu Wolsztyniakowi. Kluczowy dla losów pierwszej połowy, ale też potem całego spotkania, bo malborczycy ustawili sobie grę - był okres między 5 a 17 minutą. Podopieczni trenera Igora Stankiewicza w ciągu dwunastu minut powiększyli swoje prowadzenie od stanu 4:2 do 10:3. W kolejnych fragmentach przewaga nieco się zmniejszała, ale ostatecznie goście zeszli do szatni z 7-bramkową zaliczką, wygrywając pierwszą część spotkania 15:8 po rzucie kapitana Marka Boneczki.

Po przerwie szczypiorniści Polskiego Cukru Pomezanii, na pewno podrażnieni wcześniejszymi dwoma ligowymi porażkami, nie zamierzali spuszczać z tonu. Można powiedzieć, że na początku drugiej połowy po Wolsztyniaku przejechał malborski walec. Przyjezdni rzucili aż 7 bramek z rzędu i prowadzili już 22:8. Gospodarze pierwsze trafienie po przerwie zaliczyli dopiero w 39 minucie... Do końcowej syreny malborczycy utrzymali ponad 10-bramkową przewagę, osiągając swoje siódme i zarazem najwyższe zwycięstwo w tym sezonie 31:18.

Polski Cukier Pomezania: Radosław Kądziela, Marcin Kochański - Maciej Dawidowski 7, Leszek Michałów 6, Grzegorz Perwenis 5, Marek Boneczko 5, Kamil Nawrocki 2, Marcin Dobosz 2, Łukasz Cielątkowski 1, Kamil Dukszto 1, Szymon Nowaliński 1, Tomasz Maluchnik 1 oraz Michał Gryz, Michał Jędryszek. Kary: 8 minut. Karne: 2/2.

7 zwycięstw, 2 remisy i 4 porażki dają Pomezanii 12 pkt. W następnej serii spotkań drużyna z Malborka podejmie mocną Warmię Olsztyn.