Nieprzespaną noc z 18 na 19 czerwca mieli strażacy z powiatu malborskiego. Z powodu burzy, która przeszła przez nasz region, w różnych częściach powiatu interweniowali zawodowcy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej KP PSP w Malborku oraz strażacy-ochotnicy z jednostek OSP w Stogach, Starym Polu, Lichnowach i Nowym Stawie.
- Pierwsze zgłoszenie otrzymaliśmy o 23.54 - mówi st. kpt. Janusz Leszczewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Malborku. - We wszystkich przypadkach interwencje dotyczyły całych drzew lub konarów powalonych na drogi. Jednostki działały praktycznie od północy do godz. 4 nad ranem, udrożniając szlaki komunikacyjne na terenie całego powiatu.
Lista miejscowości, w których potrzebna była interwencja strażaków z piłami, jest długa: Tralewo, Kościeleczki, Laski, Martąg (krajówka), Nowa Wieś, Złotowo, Stare Pole (krajówka), Mirowo, Dąbrowa, Królewo (krajówka).
Przeczytaj także: 120 interwencji strażaków na Pomorzu
Od piorunów, które mocno biły w ziemię, tej nocy nie powstał żaden pożar (przynajmniej strażakom nic na ten temat nie wiadomo), ale z innego powodu konieczna była akcja gaśnicza w Letnikach. Daleko w polu ok. godz. 2 zauważono dużą łunę. Po dotarciu na miejsce druhowie OSP Stare Pole zorientowali się, że płoną części samochodowe porozrzucane na nieużytkach rolnych. Jako przyczynę pożaru przyjęto podpalenie.
- Zgłoszenie było o godz. 2.15. Cała akcja trwała 1 godzinę i 20 minut, ale najwięcej z tego zajęło samo dotarcie do miejsca, gdzie się paliło. Dostęp był utrudniony - wyjaśnia Janusz Leszczewski.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?