Nocne dyżury wróciły do Rabki po dwóch latach przerwy. W mieście działa siedem aptek - każdej z nich wypada dyżur raz na siedem tygodni. - Mimo ustalonego przez powiat nowotarski harmonogramu dyżurów jedna apteka nie dostosowała się do tego - mówi burmistrz. - Złożyłam więc zawiadomienie do prokuratury oraz skargę do Izby Aptekarskiej.
Zdaniem pani burmistrz, nocne dyżury w Rabce są potrzebne, bo bez nich chorzy musieli jeździć po leki aż do Nowego Targu.
Właścicielka apteki, uważa, że nocne dyżury są niepotrzebne. - Gdy moja apteka miała mieć dyżur, byłam w pracy, bo miałam dużo papierkowej roboty. Nikt w tym czasie nie przyszedł. Poza tym prowadzę małą aptekę, z jedną zmianą. Nie stać mnie na zatrudnienie dodatkowych ludzi. Mam zostać za to ukarana? - dziwi się właścicielka.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?