Do sierpnia br. jedynie miasto Malbork miało podpisaną umowę z pogotowiem socjalnym w Elblągu (prowadzącym izbę) na odbiór osób nietrzeźwych z terenu miasta. Magistrat wypowiedział jednak umowę, ponieważ dochodziło do sytuacji, że do placówki trafiały osoby także spoza miasta, a tym samym samorząd ponosił koszty za nie swoich mieszkańców.
Od września umowę z pogotowiem socjalnym posiada Starostwo Powiatowe w Malborku, które chce być pośrednikiem między elbląską jednostką a gminami z powiatu malborskiego. Czteromiesięczna umowa starostwa z samorządem elbląskim opiewa na 20 tys. zł. W tej kwocie znajduje się opłata za tzw. gotowość odbioru nietrzeźwych osób oraz ryczałt za przyszłą opiekę nad nimi. Później, w zależności od liczby interwencji, nastąpią wewnętrzne rozliczenia między samorządami.
Starostwo Powiatowe przekaże 6 tys. zł tylko za tzw. gotowość izby na przyjęcie nietrzeźwych. Pozostałe gminy mają przekazać z tego tytułu po ok. 1 tys. zł.
Taka forma współpracy odpowiada miastu Malbork. Na opłacenie tzw. gotowości i ewentualne pokrycie kosztów pobytu malborczyków w pogotowiu socjalnym przez cztery miesiące Urząd Miasta zapłaci 5,1 tys. zł, a więc tyle, ile wcześniej tylko za jeden miesiąc. Pieniądze przekazało powiatowi też miasto i gmina Nowy Staw - ok. 1,8 tys. zł. Gmina Malbork swoją część przekaże pod koniec września.
Niektóre samorządy jeszcze się wahają.
- Ustawa o wychowaniu w trzeźwości mówi, że na powiecie spoczywa obowiązek podpisania umowy z izbą wytrzeźwień - twierdzi Tadeusz Biliński, wójt Miłoradza. - Poza tym u nas od dwóch lat nie było potrzeby wywiezienia kogoś do izby wytrzeźwień.
- W ustawie jest napisane, że powiat może zorganizować izbę, ale nie jest napisane, że musi za to płacić - odpowiada wicestarosta Waldemar Lamkowski. - Jeśli powiat tego nie zrobi, to powinna policja, ale nie powinniśmy nakładać na policję dodatkowego obowiązku. W końcu to są nasi mieszkańcy.
Włodzimierz Załucki, wójt Starego Pola, czeka na decyzję radnych w sprawie umowy z izbą wytrzeźwień. Uważa jednak, że koszty tzw. gotowości na przyjęcie nietrzeźwego powinny być podzielone proporcjonalnie do liczby mieszkańców.
Trzeba pamiętać, że koszt pobytu w izbie wytrzeźwień pokrywa osoba zatrzymana. Samorząd płaci, gdy dana osoba jest niewypłacalna.
Do izby nie trafiają też wszyscy. Jeśli osoba nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa i nie potrzebuje pomocy medycznej, to często jest odwożona przez policję do domu.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?