Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczeniak zamknięty na balkonie w Malborku marzł przez kilka godzin. Ściągnęli go strażacy

Radosław Konczyński
Fot. Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt Reks
Po sygnale od mieszkanki i z pomocą strażaków z balkonu na jednym z malborskich osiedli uratowany został przemarznięty szczeniak.

Do wolontariuszy ze Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt Reks zgłosiła mieszkanka, która od rana we wtorek słyszała przeraźliwie piszczącego psa w budynku. Około południa miała się zorientować, że zwierzę znajduje się nie w mieszkaniu, a na balkonie. W takich sytuacjach malborczycy zwykle dzwonią do Reksa, tym razem było podobnie.

Sygnał od mieszkanki się potwierdził, ale bez pomocy straży pożarnej nie mogło się obyć. Pies znajdował się na balkonie na pierwszym piętrze. W mieszkaniu nikogo nie było. Strażacy weszli po drabinie i tam zobaczyli szczeniaka w kagańcu. Zawinęli go w koc i znieśli.

Przez kilka godzin psiak bardzo zmarzł, rano temperatura powietrza była przecież ujemna.

- Okazało się, że jest to przemarznięta młoda suczka. Ma około trzech miesięcy. Siedziała na mrozie na balkonie i przeraźliwie skomląc prosiła o pomoc. Była tak spragniona, że wypiła dużą miskę wody - informuje Krystyna Panek, prezes stowarzyszenia Reks.

Na miejscu zjawili się też strażnicy miejscy i policjanci. Szczeniaka zabrali wolontariusze z Reksa, którzy znaleźli mu dom tymczasowy. Policja będzie sprawdzała, czy doszło do złamania przepisów ustawy o ochronie zwierząt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto