Tczew. Windy na dworcu PKP wciąż nie działają

Przedstawiciele kolei przyznają, że przeliczyli się z szacunkami i teraz już konkretnego terminu nie podają
.
- Nie wszystko zależy od nas - tłumaczy Waldemar Piekarski, naczelnik Sekcji Eksploatacji PKP PLK w Tczewie. - W naszym imieniu od wykonawcy dworca windy odbiera biuro inspektora nadzoru. W przyszły wtorek mamy spotkanie, na którym zostaną omówione odbiory, m.in. wind. Wtedy będzie można podać konkretny termin.


Nowoczesny wygląd dworzec PKP w Tczewie zawdzięcza modernizacji trasy kolejowej E-65, której inwestorem są PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Modernizacja linii obejmuje przebudowę układów torowych wraz z infrastrukturą towarzyszącą. A do tej zalicza się także dworzec kolejowy w Tczewie. Od kilku tygodni ruch w tym miejscu wzrósł, ze względu na wakacyjne podróże. Pasażerowie niepełnosprawni, albo ci z ciężkimi bagażami, rodzice z dziećmi w wózkach - wszyscy oni muszą się nieźle napocić, aby wejść po stromych schodach z peronu na dworzec PKP w Tczewie lub po nim zejść. 

- Przyjechaliśmy z całą rodziną z urlopu w górach - mówi pani Ola z gminy Tczew. - Mieszkam blisko Tczewa. Wciągnięcie po schodach wszystkich plecaków i toreb z peronu do holu na górze to był wyczyn godny zdobycia średniej wielkości szczytu. A mam jeszcze małe dzieci, które też musiałam przenieść. I co najpierw, dzieci do góry, czy torby. Nie polecam nikomu takich dylematów. Widzę te windy już od paru miesięcy. To oburzające, że nadal nie można ich uruchomić. Dla mnie to zwykłe lekceważenie pasażerów.