Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ulicami Malborka przeszedł marsz "Stop Nienawiści" po śmierci prezydenta Pawła Adamowicza [ZDJĘCIA]

Anna Szade
Mieszkańcy Malborka, i nie tylko, tłumnie odpowiedzieli na apel burmistrza i starosty malborskiego, by wziąć udział w marszu "Stop Nienawiści". W poniedziałkowy wieczór przeszli sprzed szkoły muzycznej na plac Jagiellończyka.

Kilkusetosobowy tłum, który w ciszy przeszedł ulicami miasta, zaskoczył samych uczestników.
- Nie myślałam, że przyjdzie tyle ludzi – komentowała jedna z mieszkanek.
- Szkoda, że tylko w takich tragicznych momentach potrafimy się zjednoczyć, czy w ogóle zmobilizować do tego, by wyjść z domów – dodała inna.

Ktoś rozdawał świeczki, inni szli w milczeniu, by zatrzymać się w ciszy w centralnym punkcie miasta, przy pomniku króla Kazimierza Jagiellończyka. Przedstawiciele władz samorządowych nie chcieli zabierać głosu. Nie chcieli w ogóle komentować tego, co się stało. Wydawało się, że tego wieczoru najważniejsze było skupienie, jakaś jedność, która zrodziła się po tragedii.
- Jeszcze w środę się widzieliśmy – powiedział cicho Marek Charzewski, burmistrz Malborka, który tuż po wiadomości o śmierci Pawła Adamowicza dał sygnał malborskiej społeczności, by ta poszła w marszu sprzeciwu. A może raczej wspólnoty?

- Jesteśmy tu ponad podziałami – mówili ci, którzy na co dzień mają zupełnie inne poglądy niż zmarły prezydent Gdańska, ofiara brutalnego ataku.

Tak jak reakcja mieszkańców, tak i spontaniczny był charakter samego wydarzenia. Jak mówił malborski włodarz, po południu informacja o marszu została przekazana i do Straży Miejskiej, i do policji. Dlatego grupa szła nie ulicami, a chodnikiem, bo nie było możliwości, by w ostatniej chwili zamknąć ulice dla ruchu. I tak funkcjonariusze pilnowali skrzyżowań, by kolumna mieszkańców mogła przejść na drugą stronę ulicy także na czerwonym świetle.

Po tragedii w Gdańsku pojawia się temat bezpieczeństwa włodarzy. Jak mówi Marek Charzewski, nie czuje się zagrożony, choć to właśnie on jest chyba najczęściej widzianym na przeróżnych imprezach, małych i dużych, przedstawicielem lokalnych władz. Nie uważa, że osoby publiczne powinny być w jakiś szczególny sposób chronione.
- Przecież chodzę z domu do pracy na piechotę, w każdej chwili ktoś mógłby mnie zaatakować, to nie musi się stać podczas któregoś z wydarzeń, w którym uczestniczę – mówi Marek Charzewski.

Wcześniej, po tragicznej wiadomości, zaczęły płynąć kondolencje.

- Z ogromnym żalem i smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Pawła Adamowicza. Odszedł Człowiek związany z gdańskim samorządem od 20 lat. Jego śmierć to wielka strata dla Gdańska i całego Pomorza. Rodzinie i Bliskim Zmarłego składam najszczersze kondolencje oraz wyrazy głębokiego współczucia - napisał wtedy Marek Charzewski, prosząc o przyjście na marsz.

O udział prosił również starosta malborski Mirosław Czapla "wszystkich, którym obca jest przemoc i nienawiść".

Kondolencje "Rodzinie, bliskim i przyjaciołom oraz wszystkim, których ta śmierć dotknęła" na stronie internetowej gminy złożył wójt Starego Pola Marek Szczypior.

- Z ogromnym żalem informujemy o śmierci Pawła Adamowicza, wieloletniego Prezydenta Miasta Gdańska, wspaniałego samorządowca i społecznika. To dzięki Jego staraniom Gdańsk stał się miastem nowoczesnym, przyjaznym i otwartym na wszystkich ludzi, bez względu na poglądy czy wyznanie - napisał wójt Marek Szczypior w imieniu swoim i pracowników UG.

- "Nie umiera ten, kto trwa w sercach i pamięci naszej" - ten cytat zamieścił z kolei Urząd Gminy Miłoradz na swoim koncie na Facebooku. - Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o odejściu Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Wyrazy szczerego współczucia oraz słowa wsparcia Rodzinie, Najbliższym, Współpracownikom składają wójt Miłoradza Arkadiusz Skorek wraz z pracownikami Urzędu Gminy w Miłoradzu oraz przewodniczący Rady Gminy Tomasz Żuchowski wraz z Radą Gminy Miłoradz.

Wpis na swojej stronie umieściło też Muzeum Zamkowe w Malborku.
- Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Prezydenta Pawła Adamowicza. Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi, zapewniamy o naszym współczuciu, wsparciu i modlitwie - Janusz Trupinda, dyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku, wraz z pracownikami i współpracownikami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ulicami Malborka przeszedł marsz "Stop Nienawiści" po śmierci prezydenta Pawła Adamowicza [ZDJĘCIA] - Sztum Nasze Miasto

Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto