Grom: Wolski - Golicki, Danielak, Błażek, Potoczek - Wojtkiewicz, Borowiecki, Lepczak (55 Dzieżyc), Wesołowski (55 Zajączkowski) - Drewek, Grabowski.
- Dobrze weszliśmy w mecz, szybko zdobyliśmy bramki. W całym spotkaniu strzelaliśmy ładne gole po ładnych akcjach - mówi Marek Kwiatkowski, trener Gromu Nowy Staw.
Nowostawianie, wspierani przez swoich kibiców pomimo gry w Malborku, prowadzenie objęli w 7 minucie po uderzeniu Roberta Wesołowskiego z rzutu wolnego. Po kwadransie było 2:0, gdy Tomasz Grabowski pokonał bramkarza Orła w sytuacji sam na sam. Jeszcze przed przerwą Grom zdobył dwie bramki: Bartosz Drewek w 22 minucie strzelił z karnego podyktowanego za faul na Michale Lepczaku i Grabowski w 33 min po indywidualnej akcji.
W drugiej połowie lider nie spuścił z tonu. W 58 minucie na 5:0 podwyższył głową Jakub Wojtkiewicz (dośrodkowanie Drewka), a potem dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Maciej Dzieżyc (78 - asysta Grabowskiego i 84 - asysta Drewka).
Grom jedyną bramkę stracił w 68 minucie z rzutu karnego. To pierwszy gol w rundzie wiosennej, którego dali sobie wbić nowostawianie.
- Wynik meczu mówi sam za siebie. My cały czas musimy uciekać przed Pomezanią, a że w sporcie, w piłce nożnej wszystko jest możliwe, więc do każdego spotkania podchodzimy z pokorą i nie oglądamy się na nikogo - mówi Marek Kwiatkowski.
W kolejnym meczu Grom znowu zagra w Malborku. 30 kwietnia o godz. 15 podejmie Czarnych Przemysław na boisku ze sztuczną trawą przy ulicy Toruńskiej.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?