- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 23.10. Na miejsce wysłaliśmy dwa zastępy: po jednym z JRG Malbork i OSP Nowy Staw. Po dojeździe strażaków okazało się, że w przydrożnym rowie leży ciągnik siodłowy z naczepą. Naczepa była pusta, kierowca niczego nie wiózł - wyjaśnia mł. bryg. Janusz Leszczewski, rzecznik prasowy KP PSP w Malborku.
Kierowca wydostał się z kabiny sam jeszcze przed przyjazdem strażaków. Ruch na drodze powiatowej nie był w żaden sposób utrudniony, bo cały pojazd, razem z naczepą, znajdował się poza pasem jezdni.
- Właściciel samochodu, który dotarł na miejsce, zdecydował, że we własnym zakresie wyciągnie pojazd w piątek - dodaje Janusz Leszczewski. - W wyniku zdarzenia uszkodzone zostały ciągnik siodłowy i naczepa. Wlaściciel oszacował straty na 30 tys. zł. Uszkodzone zostało też około 10 metrów ogrodzenia, w które uderzyła ciężarówka.
Jak wyjaśnia malborska policja, kierowca ciężarówki był trzeźwy. Nie ucierpiał, nikt inny też nie został poszkodowany, więc całe zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?