Wybory 2018 w powiecie malborskim [WYNIKI W GMINACH]. Wszyscy obecni wójtowie i burmistrz Nowego Stawu będą nadal rządzić

Gmina Miłoradz
Arkadiusz Skorek startujący ze swojego komitetu był jedynym kandydatem w gminie Miłoradz. Spokojnie uzyskał wymagane 50 procent głosów plus jeden. Czekamy na oficjalne, dokładne i ostateczne wyniki, ale wszystko wskazuje na to, że ponad 70 procent oddało głosy na "tak".

Gmina Stare Pole
Marek Szczypior został wybrany na drugą kadencję na stanowisko wójta Starego Pola. Kandydat Koalicji Obywatelskiej uzyskał 1108 głosów, podczas gdy na Adama Kulińskiego (Porozumienie Społeczno-Samorządowe) głosowało 681 osób.

Gmina Nowy Staw

Jerzy Szałach (KWW Jerzego Szałacha Dla Gminy) był jedynym kandydatem na burmistrza miasta i gminy Nowy Staw. Miejska Komisja Wyborcza cały czas pracuje, ale jak się dowiedzieliśmy, po przeliczeniu wyników z trzech na cztery istniejące obwody włodarz osiąga wymaganą liczbę głosów - wynosi ona około 75 procent. Obecnie trwa sprawdzanie protokołu z czwartego obwodu. Nieoficjalnie i wstępnie - Jerzy Szałach już może czuć się burmistrzem na kolejną, piątą kadencję.

Gmina Malbork

W podobnej sytuacji jak Jan Michalski, był wójt gminy Malbork Marcin Kwiatkowski. Też nie miał żadnego konkurenta, a dodatkowo (podobnie jak włodarz z Lichnów) za bardzo nie musiał się martwić o wynik głosowania na "tak czy nie", bo już przed wyborami miał zapewnioną większość w Radzie Gminy. Jedenastu kandydatów z KWW Marcina Kwiatkowskiego nie miało konkurentów w swoich okręgach i "automatycznie" stało się radnymi. Gdy kandydat na wójta nie otrzymuje wymaganych 50 procent głosów plus 1, pozostaje teoretyczne "koło ratunkowe" w postaci decyzji rady.

W przypadku Marcina Kwiatkowskiego nie będzie takiej potrzeby. W Gminnej Komisji Wyborczej wyjaśniono nam przed godz. 1 w poniedziałek, że w dwóch z czterech okręgów kandydat uzyskał około 90 procent głosów na "tak". Dane pochodziły z obwodów nr 4 (świetlica wiejska w Stogach) oraz nr 1 (Urząd Gminy Malbork).

Gmina Lichnowy to jeden z czterech w powiecie malborskim i 19 w województwie pomorskim samorządów, gdzie o urząd wójta lub burmistrza starał się tylko jeden kandydat. Tutaj konkretnie dotychczas rządzący Jan Michalski (KWW Zawsze wśród Ludzi). Wyborcy dostali więc karty do głosowania, na których musieli postawić krzyżyk przy odpowiedzi "tak" - jeżeli popierają kandydata, lub "nie" - jeżeli nie chcą, by został wybrany.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w gminie Lichnowy Jan Michalski uzyskał 1096 głosów na "tak" i 251 na "nie". Spokojnie przekroczył więc wymagany ustawowo pułap 50 procent głosów plus jeden.

- Uważam, że to bardzo dobry wynik, bo tylu głosów nie otrzymywałem nawet w przeszłości, gdy miałem dwóch przeciwników. A według mnie frekwencja była niższa o około 10 procent, niż mogłaby być, bo jednak część mieszkańców została w domach, sądząc, że już wygrałem wybory - komentuje na gorąco Jan Michalski, wójt Lichnów. - Gdy nie ma konkurencji, to nigdy nie można być pewnym, co się wydarzy, bo 50 procent głosów plus jeden to jednak nie jest mało.

Ze wstępnych obliczeń wynikałoby, że Jan Michalski uzyskał około 80 procent głosów na "tak".

- Chylę czoła przed tymi, którzy poszli na wybory i zagłosowali za mną, ale też przed tymi, którzy głosowali przeciwko mnie. Postaram się, żeby przez najbliższe pięć lat przekonać do siebie również tych, którzy głosowali przeciw. Wydaje mi się, że to nie chodzi o sposób zarządzania gminą, tylko o inwestycje. Ale uważam, że przy tym budżecie, którym dysponuje nasz samorząd, i tak dużo robimy. Między innymi dużo inwestujemy w oświatę i zamierzamy to kontynuować.