Aktualizacja - 16 października, godz. 15.15
Malborska policja potwierdza, że 28-letnia kobieta, która ucierpiała w porannym wypadku na drodze wojewódzkiej 515, niestety zmarła.
- Poszkodowana była przetransportowana do szpitala w Elblągu - wyjaśnia mł. asp. Katarzyna Marczyk.
Tam lekarze przez kilka godzin walczyli o życie 28-latki. Niestety, młodej kobiety nie udało się uratować.
Wcześniej pisaliśmy...
Wypadek wydarzył się około godz. 7.30. W przeciwnych kierunkach jechały dwa samochody osobowe; kierowca jednego z nich przewoził auto na lawecie.
- W pewnym momencie spadł samochód z lawety i uderzył w nadjeżdżającą z naprzeciwka skodę octavię - mówi mł. bryg. Janusz Leszczewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Malborku.
Skodą octavią w kierunku Malborka jechała 28-letnia mieszkanka gminy Sztum. Z kolei 40-letni mieszkaniec gminy Mikołajki Pomorskie kierował volkswagenem passatem, a na lawecie transportował chryslera.
- Z bardzo wstępnych ustaleń wynika, że 40-latek nagle wjechał do rowu. Volkswagen leżał w rowie, laweta pozostała na jezdni, a znajdujący się na lawecie chrysler spadł na nadjeżdżającą skodę. Podkreślam, że są to bardzo wstępne ustalenia - mówi mł. asp. Katarzyna Marczyk, rzeczniczka KPP Malbork. - Kierowca volkswagena był trzeźwy.
Sytuacja była bardzo poważna. Strażacy (na miejsce zostały wysłane trzy zastępy) musieli użyć sprzętu hydraulicznego, aby uwolnić ze skody kobietę, która kierowała tym autem. Jechała sama.
- Poszkodowana została przekazana zespołowi ratownictwa medycznego, który przetransportował ją do szpitala. Kierowca samochodu z lawetą, który wjechał do rowu, wydostał się z auta o własnych siłach - relacjonuje Janusz Leszczewski.
Ruch na drodze wojewódzkiej nr 515 na blisko trzy godziny został wstrzymany całkowicie, a po godz. 10 był puszczany wahadłowo do momentu pełnego udrożnienia trasy.
Dlaczego auto spadło z lawety na jezdnię? Policja szuka odpowiedzi na to pytanie, włącznie z weryfikacją, czy przewożony chrysler był dobrze zabezpieczony podczas transportu. Policjanci z dochodzeniówki dokonali oględzin miejsca wypadku, sporządzili dokumentację fotograficzną, przesłuchali świadków. Teraz trzeba czekać na wyniki ich pracy.
- W tej sprawie będzie prowadzone śledztwo - wyjaśnia Katarzyna Marczyk.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?