Zamek w Malborku został wpisany na listę światowego dziedzictwa w 1997 roku, choć tak naprawdę średniowieczny obiekt był "pewniakiem" do znalezienia się w gronie najbardziej niezwykłych miejsc na świecie. Mówił nam o tym na łamach „Dziennika Bałtyckiego” dyrektor Muzeum Zamkowego Mariusz Mierzwiński.
- Gdy pytaliśmy o możliwość wpisania zamku na listę, to zawsze dostawaliśmy odpowiedź, że Malbork i tak prędzej czy później zostanie wpisany. Chciano więc przed Malborkiem wpisać jak najwięcej innych obiektów, które później, już po wpisaniu naszego zamku, miałyby trudność z odpowiednim uzasadnieniem swojej kandydatury. Trudno byłoby znaleźć równie mocne uzasadnienie jak nasze. Starano się więc najpierw wpisać to, co było trudniej, a później dopiero Malbork, bo to już uda się bez problemu. Trochę się to ciągnęło. Kiedy dostaliśmy propozycję opracowania dokumentacji do wpisu - to był 1996 rok - to we trzech opracowaliśmy tę dokumentację. Byli to profesor Marian Arszyński, Bernard Jesionowski i ja. Wtedy już poszło jak z płatka – opowiada Mariusz Mierzwiński, dyrektor Muzeum Zamkowego.
Prof. Marian Arszyński był jednym z prelegentów konferencji upamiętniającej jubileusz 20-lecia wpisania zamku na listę UNESCO. Opowiedział w dużym skrócie o historii powstawania zamku i konserwatorach, którzy później przywracali go do stanu z czasów świetności.
W Wielkim Refektarzu na Zamku Średnim odczytany został też list ministra kultury i dziedzictwa narodowego, a osobiście pogratulował jubileuszu zastępca dyrektora Narodowego Instytutu Dziedzictwa Mariusz Czuba. Obaj nie mają wątpliwości, że zamek znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO w pełni zasłużenie, bo zamek jest nie tylko perełką architektury średniowiecznej, ale i dowodem wielkiej pracy konserwatorów, podawanej za przykład.
Z tym ostatnim jest związany inny jubileusz. W tym roku Muzeum Zamkowe obchodzi 200-lecie prac konserwatorskich na zamku. Jak się okazuje, powodów do świętowania było więcej, bo jak przypomniał Janusz Hochleitner, wicedyrektor Muzeum Zamkowego, jego zwierzchnik – Mariusz Mierzwiński – w tym roku obchodzi jubileusz 30-lecia pracy na stanowisku dyrektora muzeum i 40 rocznicę pracy w muzeum.
Jak zauważył w swoim wystąpieniu Marek Charzewski, burmistrz Malborka, za nami 200 lat prac konserwatorskich na zamku i 40 lat pracy w muzeum dyrektora, co pokazuje jak wielki wkład w odrestaurowanie zamku do dzisiejszego stanu ma Mariusz Mierzwiński.
- Współpracował ze wszystkimi burmistrzami Malborka i każdy zawsze chwalił sobie współpracę z nim. Ja dziękuję za tę z ostatnich kilu lat – mówi Marek Charzewski.
Mariusz Mierzwiński usłyszał też podziękowania i gratulacje od wielu innych osób m.in. od przedstawicieli innych miejsc wpisanych na listę UNESCO – Torunia i kopalni soli w Wieliczce. Dyrektor Mierzwiński nieco skonsternowany tyloma pochwałami żartował, że jak tak dalej pójdzie, to niedługo on sam zostanie wpisany na listę UNESCO.
Póki co, mieszkańcy Malborka i turyści będą mogli obejrzeć na specjalnej wystawie 14 innych polskich obiektów, które znajdują się na liście światowego dziedzictwa. Została ona otwarta oficjalnie właśnie podczas czwartkowych obchodów.
Jednym z punktów programu obchodów 20-lecia obecności malborskiego zamku na liście UNESCO była też inscenizacja odtworzenia zarysu warowni przez uczniów I Liceum Ogólnokształcącego w Malborku. Happening był nagrywany z góry dronem i w ten sposób muzeum razem z młodzieżą pozdrowili inne obiekty wpisane na listę światowego dziedzictwa.
Zobacz fragment inscenizacji z udziałem uczniów I LO w Malborku:
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?