Ćwierćfinały mistrzostw Polski kadetów w siatkówce

Trzy dni sportowych emocji zapewnili miłośnikom siatkówki uczestnicy ćwierćfinałów mistrzostw Polski kadetów w piłce siatkowej. Gospodarzem zmagań był MSKS Technik Malbork, który kilka tygodni temu wywalczył tytuł mistrza województwa pomorskiego.

Wśród przeciwników Technika, walczących o awans do półfinałów mistrzostw Polski, byli też: wicemistrzowie woj. kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego, czyli MKS MDK Trzcianka i Sparta Brodnica, oraz mistrz województwa zachodniopomorskiego - Maraton Świnoujście. Ten ostatni zespół uważany był za "murowanego" faworyta, co też się potwierdziło. Na swoim koncie siatkarze Maratonu nie mieli żadnej porażki. Najpierw pokonali Trzciankę 3:1, później Spartę Brodnica 3:0, a na koniec Technika - 3:0.

I właśnie ten ostatni mecz był jednym z najbardziej emocjonujących; siatkarze Maratonu wiedzieli, że awans do półfinałów mają w kieszeni, zaś Technik - że przeciwnik jest raczej poza zasięgiem. Do tego należy dodać fakt dwóch przegranych meczów: 2:3 (25:19, 12:25, 19:25, 25:22, 7:15) ze Spartą oraz 1:3 (25:22, 14:25, 21:25, 19:25) z Trzcianką.

Mimo to, podopieczni trenera Mariusza Śwista nie poddali się, próbowali walczyć, ale to siatkarze ze Świnoujścia praktycznie przez cały mecz nadawali ton grze. W pierwszym secie zdobywał punkty głównie na zagrywce, malborczycy mieli problemy z odbiorem bardzo silnych piłek. Tu bardzo napracował się, m.in. Damian Majorkowski. Nie odbyło się też bez zepsutych akcji, co wykorzystali goście odskakując na pięć, później osiem "oczek", a w efekcie kończąc seta z dwunastopunktową przewagą.

W drugiej odsłonie znów Maraton przypuścił atak i szybko doprowadził do stanu 11:1. Wydawało się, że malborczycy już sobie odpuścili, jednak w ich szeregach nastąpiła mobilizacja i po kilku akcjach z udziałem, m.in. Michała Gradzika, Technik przegrywał 6:12. Niestety, radość nie trwała długo, znów górował Maraton i wygrał 25:16. Trzeci set i tym razem zdecydowanie lepsza gra Technika, pierwszy remis 4:4 i pierwsza przewaga 5:4, która spotkała się z gorącym aplauzem miejscowych kibiców. Maraton zaczął się gubić, jednak ostatecznie i tak zwyciężył 25:17. Prócz ekipy ze Świnoujścia do półfinałów MP awansowała drużyna z Trzcianki.

- Niestety, nie udało się przejść dalej, ale i tak już sam nasz udział w ćwierćfinałach, tytuł mistrza Pomorza, to duży sukces. Byliśmy najmłodszą drużyną, tylko trzech zawodników z rocznika 1988, reszta z '89 i dwaj z rocznika '90. Tymczasem pozostałe drużyny grały rocznikiem '88. Warto dodać, że w naszym składzie było też trzech chłopaków, którzy treningi rozpoczęli dopiero we wrześniu - mówi Mariusz Świst, trener Technika. - Na pewno plany pokrzyżowały nam choroby, kilku chłopaków przez dwa tygodnie nie pojawiało się na treningach. Maraton był poza zasięgiem, a w pozostałych przypadkach mogliśmy powalczyć. Szkoda, że się nie udało, ale i tak cieszymy się z tego, co osiągnęliśmy.

MSKS Technik: Paweł Rozlazły, Bartosz Przybylski, Tomasz Stopow (kapitan), Michał Mróz, Michał Gradzik, Mateusz Wiśniewski, Dawid Suski, Dawid Wasiewicz, Wojciech Stopow (libero). Ponadto: Damian Majorkowski (UMKS Jurand Malbork) oraz Paweł Tuma (LKS Pogoń Lębork).