Wieża Postomino - Darłovia Darłowo 0:1 (0:0)
Składy obu zespołów prezentujemy w galerii zdjęciowej.
Mecz w Postominie nie był piękny. Oba zespoły walczyły, ale bardziej pilnowały, aby nie stracić gola. W pierwszej części dwie okazje miała Darłovia po centrach i uderzeniach z główki. W jednej sytuacyjnie wybronił bramkarz Wieży - Marcin Petrus, w drugiej uderzenie było niecelne. Wieża też szukała szans na bramkę i w jednej z akcji domagała się rzutu karnego. Chodziło o sporną sytuację w polu karnym, gdzie - według postominian ich zawodnik został sfaulowany przez obrońcę Darłovii. Sędzia ocenił, że przewinienia nie było.
Zaskoczeniem było to, że oba zespoły grały jedną połowę z mocnym wiatrem, a zawodnicy nie próbowali pokusić się o strzały z dalszej odległości. Takich było bardzo niewiele. Do przerwy 0:0 i rezultat nie krzywdził żadnej z drużyn. Tyle, że dla Wieży ten mecz był za "6" punktów. Ostatni zespół w tabeli musiał wygrać.
Wieża Postomino nie grała jak zespół, zdeterminowany, który potrzebuje punktów. W jej grze nie było polotu, a była niedokładność i zagrywanie do kolegów na tzw. "konia". W II połowie wydawało się, że gospodarze złapali rytm, ale nic z tego nie wynikało. Dopiero po jednej z szybkich - nielicznych - akcji zawodnik miejscowy padł ścięty przez darłowiaka. Wydawało się, że było to w polu karnym. "Wapno?" Sędzia stwierdził, że faul był na linii "16" i tam nakazał ustawić futbolówkę.
Rzut wolny był bity po lewej stronie, na rogu "16". I tu do piłki podszedł prawonożny zawodnik Wieży, który zamiast dośrodkować futbolówkę w światło bramki tak ją odkręcił w drugą stronę, że wyszła na aut.
Darłovia realizowała założenia taktyczne trenera Wojciecha Polakowskiego i, gdy nadarzyła się okazja - w doliczonym czasie gry - to szybko wprowadziła piłkę w "16" Wieży i po wymianie serii podań Kamil Bazyli wyszedł "sam na sam" z M. Petrusem i nie dał mu szans - 0:1. Była 90 plus 4 minuta meczu.
Arbiter pozwolił jeszcze zaatakować Wieży i ta wywalczyła rzut rożny. Postominianie stanęli całą 10 w polu karnym Darłovii, ale z wrzutki piłki nikt nie skorzystał, a przejęła ją Darłovia i szykowała się do kontry... W tym momencie sędzia zakończył mecz.
Część zawodników Wieży upadła na murawę w geście rozpaczy i to była praktycznie jedyna większa emocja, którą okazał zespół w przeciągu 95 minut gry. Wieża nie wykazywała determinacji cechującej drużyny walczące o przeżycie ligowe. Schodzący kibice kwitowali krótko:
- Taka, jaka gra, takie miejsce w tabeli - padało najczęściej. I trzeba powiedzieć, że w kontekście całego meczu Darłovia Darłowo wygrała zasłużenie. Wielkiego meczu goście nie zagrali, ale 3 punkty padły ich łupem. Brawo.
Wyniki 24 kolejki ZZPN
Biali Sądów - Błękitni II Stargard 0:1
Chemik Police - Odra Chojna 3:0
Perła URB Dygowo - MKP Szczecinek 2:2
Bałtyk Koszalin - Olimp Gościno 3:0
Polski Cukier Kluczevia Stargard - Orzeł Wałcz 9:1
Wybrzeże Rewalskie Rewal - Ina Goleniów 4:2
Mechanik Bobolice - Gwardia Koszalin 0:2
Iskierka Mirand Szczecin - Unia Dolice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?