Dwa zwycięstwa i porażka Juranda

W ostatnim meczu rundy rewanżowej ligi wojewódzkiej kadetów siatkarze UMKS Jurand Malbork na wyjeździe ulegli 1:3 Stoczniowcowi I Gdańsk.

W pierwszych dwóch odsłonach malborczycy minimalnie przegrali z gospodarzami najpierw 21:25, a następnie 20:25. Zmobilizowali się w trzecim secie i tym razem wygrali z przewagą czterech "oczek". Niestety, w - jak się okazało - decydującej, czwartej części pojedynku znów górą byli zawodnicy Stoczniowca, którzy tę odsłonę zakończyli zwycięstwem 25:22, czym zapewnili sobie triumf w całym spotkaniu.

Mimo porażki, trener malborczyków Walentyn Stopow był zadowolony z postawy swoich podopiecznych.
- Zagraliśmy w niepełnym składzie, ale chłopcy radzili sobie. To był dobry mecz, zdecydowanie lepszy niż ten, który następnego dnia rozegraliśmy w Lęborku - mówi Walentyn Stopow.
Mowa o pierwszym turnieju w grupie D półfinałów wojewódzkich młodzików, gdzie na wyjeździe siatkarze Juranda zmierzyli się z SKS Amber Starogard Gdański oraz LKS Pogoń Lębork. Oba mecze wygrali 2:1, chociaż w obu przypadkach mieli fatalny początek.

W spotkaniu z Pogonią podopieczni Walentyna Stopowa zaczęli od przegranej 19:25, "obudzili się" w drugiej odsłonie, efekt - zwycięstwo 25:18. Natomiast w tie-breaku pełna mobilizacja i koniec gry przy stanie 15:8. Podobny przebieg miało spotkanie z Amberem Starogard, pierwszy set 17:25, drugi - pięciopunktowa przewaga siatkarzy Juranda i dobry koniec - 15:11.
- Cieszy wygrana, natomiast gra była słaba. Chłopcy byli zmęczeni przygotowaniami, ponieważ podczas ferii solidnie pracowaliśmy. Do tego doszedł mecz, który rozegraliśmy dzień wcześniej - dodaje trener.
Drugi turniej półfinałowy młodzików malborczycy rozegrają na swoim boisku, 20 lutego, a tydzień później na trzeci turniej wyjadą do Starogardu.

Natomiast już w piątek podopieczni trenera Stopowa wezmą udział w trzydniowym turnieju piłki siatkowej kadetów w Pucku. Będzie on jednocześnie okazją do treningów i przygotowania do rozgrywek młodzików.