Przez cały rok odbywają się tutaj zabawy i imprezy integrujące mieszkańców w każdym wieku. W Dębinie mieszka ok. 200 osób. Jak twierdzi sołtys, żyją ze sobą w zgodzie.
- Sporo działamy wspólnie. Nie ma wielkich zatargów. Grupa jest zintegrowana - mówi Janusz Wolak, sołtys Dębiny. - Problemów większych nie mamy, oprócz takich codziennych, które dotykają każdego. Jest to normalna wioska z lokalnym patriotyzmem.
Świadectwem lokalnego patriotyzmu jest chociażby wydarzenie, które rokrocznie odbywa się 9 maja. Miejscowi biorą wówczas udział w uroczystościach upamiętniających zakończenie II wojny światowej.
- Z historycznego punktu widzenia wojna zakończyła się dzień wcześniej, ale u nas się przyjęło tak, że 9 maja zjeżdżają się tu goście o wojskowych korzeniach z całej Polski, którzy mają w Dębinie rodziny - wyjaśnia Wolak. - Odbywa się wtedy uroczysta msza święta pod naszym krzyżem-pomnikiem. Po niej jest zabawa, przygrywa orkiestra. Następnie każdego mieszkańca odwiedzają swoi goście, żeby w spokoju móc powspominać dawne czasy. To nasz odświętny dzień, jedyny tego typu w powiecie.
Mieszkańcy Dębiny nie zapominają o życiu kulturalnym. Znani są z szalonych pomysłów, w realizacje których angażuje się wiele osób. To właśnie tutaj w połowie lipca bieżącego roku odbył się zlot ciągników. Właściciele takich pojazdów przyozdabiali swoją maszynę, a potem korowód ciągników przejechał przez odcinek drogi krajowej nr 55, przy której leży wieś. W zlocie wzięło udział 15 traktorów.
- Robiliśmy to oczywiście dla zabawy, aby było się z czego pośmiać - wspomina Małgorzata Ostrowska ze świetlicy w Dębinie. - Nagrodą dla najlepiej przystrojonego ciągnika był między innymi tort z papieru toaletowego z gwoździami jako świeczki. Po przeglądzie maszyn odbył się mecz piłki nożnej, w którym kawalerowie grali przeciw żonatym.
W ostatnią sobotę lipca tego roku odbył się tam wieczór nawiązujący do lat 70 i 80. Nie zabrakło kreacji oraz muzyki z tamtego okresu. W odpowiedni sposób przystrojona była też sala, gdzie odbył się uroczysty bal.
- Nie chcieliśmy zwykłej dyskoteki - wyjaśnia Ostrowska. - Przyszło ponad 50 osób w różnym wieku. Bawiliśmy się znakomicie, a ostatnie osoby skończyły zabawę dopiero o 7 rano. W styczniu tego roku, przy okazji dni babci i dziadka, zorganizowaliśmy też wieczór wspomnień. Chodziło o to, aby przypomnieć sobie, jak żyło się tutaj dawniej.
Świetlica w Dębinie jest centrum życia kulturalnego mieszkańców, ale stan techniczny budynku nie jest dobry. Jedną z potrzeb wsi jest kompleksowy remont obiektu.
- Chcemy jeszcze ogrodzić plac zabaw, który powstał w ubiegłym roku. Potrzebne jest też rozbudowanie sieci kanalizacyjnej, bo tylko część wsi jest skanalizowana - tłumaczy Janusz Wolak.
Ciekawostką z życia Dębiny jest film o tej miejscowości. Trwa ponad 20 minut i tworzy go zbiór zaczerpniętych od każdego mieszkańca zdjęć archiwalnych i materiałów filmowych z różnych imprez plenerowych. Film stanowi wizytówkę wsi i pieczętuje wizerunek aktywnych i prężnie działających mieszkańców.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?