Na tym etapie rozgrywek każdy mecz jest ważny. Drużyna z Nowego Stawu jest na czele tabeli, ale wciąż różnice punktowe w 10-zespołowej tabeli są nieznaczne. Spadną trzy drużyny.
- Trzeba szanować ten punkt. Mecz miał różne fazy - mówi Grzegorz Obiała, trener Gromu.
Po kilkunastu minutach prowadzenie objęli goście, ale jeszcze przed przerwą miejscowym udało się zdobyć bramkę. W 37 minucie wrzutkę w pole karne wykorzystał Mateusz Niedźwiecki. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. W 51 minucie Grom wyszedł na prowadzenie po rzucie karnym wykorzystanym przez Krystiana Kielara, ale kwadrans później tym razem gdańszczanie zdołali wyrównać.
- Różnie to spotkanie mogło się potoczyć. Przy stanie 2:1 Marcin Karniluk miał dogodną sytuację. Z kolei przy stanie 2:2 Paweł Szafek obronił karnego. Dobre okazje mieli jeszcze Kuba Janowski i Mateusz Niedźwiecki - relacjonuje Grzegorz Obiała.
Grom: Szafek - Polański, Danielak, Kielar, Rapińczuk (70 Michalski) - Karczewski, Karniluk (65 Włodarczyk), Jędrzejewski (80 Janowski), Suchcicki (46 Marlon) - Niedźwiecki, Wieliczko (85 Ziewiec).
W następnej kolejce drużyna z Nowego Stawu zagra 3 czerwca na wyjeździe z Cartusią Kartusy.
- Trzeba jechać powalczyć. Tu już nie ma łatwych meczów - mówi Grzegorz Obiała.
A kolejne spotkanie u siebie nowostawianie rozegrają 6 czerwca, w niedzielę. O godz. 11 podejmą Jantar Ustka.
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?