Jadą po zwycięstwo

Jutro malborska Pomezania rozegra pierwszy mecz inaugurujący rozgrywki IV ligi sezonu 2002/2003. Pomezania pod wodzą Lecha Strembskiego jedzie do Połchowa, gdzie zmierzy się z rewelacją ubiegłego sezonu, miejscowym Kaszubem.

- Obawiam się tego meczu - mówi L. Strembski, szkoleniowiec Pomezanii. - Kaszuby to trudny przeciwnik a poza tym działacze nie przebierają w środkach, by zapewnić sobie korzystny rezultat.

W minionym sezonie Pomezania raz pokonała rywali i raz przegrała z jutrzejszym przeciwnikiem. U siebie malborczycy niesieni wspaniałym dopingiem publiczności wypadli niezwykle udanie i pokonali Kaszuba 4:0. W spotkaniu rewanżowym goście okazali się lepsi i zainkasowali komplet punktów wygrywając z Pomezanią 2:0. Tak więc już jutro okaże się, która z drużyn wyjdzie na prowadzenie w klubowej rywalizacji.

O ile w ostatniej chwili żadnemu z zawodników nie przytrafi się niespodziewana kontuzja, malborczycy wystąpią prawdopodobnie w swoim najsilniejszym składzie. W bramce z pewnością pojawi się Tadeusz Świderski. W obronie zagrają: Wojciech Karpiński, Adam Cicherski, Sebastian Ratajczyk i Tomasz Mazurek. W linii pomocy w zespole malborskim wystąpią prawdopodobnie: Rafał Rzążewski, Michał Krawczyk, Marcin Honory i Krzysztof Machiński. W ataku od pierwszych minut zagrają: Adrian Sokalski i Rafał Lauryn.

- To obecnie najsilniejszy nasz skład. Nie różni się on niczym od zespołu, który w minionym sezonie zajął trzecie miejsce w lidze - mówi L. Strembski. - Klubu nie było stać na zatrudnienie nowego piłkarza. Najpierw chcemy zapewnić godziwe warunki życia naszym graczom, a dopiero później w miarę możliwości sięgać po piłkarzy spoza Malborka.

Czy Pomezania w obecnym składzie potrafi nawiązać walkę z Cartusią Kartuzy, mającą III-ligowe aspiracje i spadkowiczami z tej ligi, okaże się już w najbliższych miesiącach.
- Mamy trzymać się blisko czołówki - mówi trener malborczyków. - Być może w trakcie sezonu znajdziemy sponsora strategicznego, a wówczas będziemy starać się walczyć o III ligę.